Ostatnio, nie tak dawno... & dziś:
Pomyślałam że może być małe zamieszanie co do tego co mogą a czego nie mogą Śniący kontra co mogą a czego nie mogą Senlandczycy. Jak to możliwe że w śnie-we-śnie z Lią, Fiona mogła wyśnić latający samochód, a teraz nie?
Ludki, próbujcie jakoś to ogarnąć, podobnie jak i Fiona. Logika jest nie z tej ziemi, ale w tym co się dzieje JEST logika.
[Y: "w tym szaleństwie jest metoda" (-; ]
Brzmi bardzo... kwieciście, nie uważacie?
Jeśli Don nauczył się czegoś w pracy jako kelner w Domu Gofrów we śnie Fiony, to tego że Fiona uwielbia śniadania składające się z ogromnej ilości węglowodanów. Co jest, Fiona?
Z Fioną nie jest za dobrze.
Wieki całe rysowałam tę stronę, mimo że jest tu tyle powtórzeń. Zazwyczaj nie zawieram na jednej stronie 15 paneli.
Ostatnio czytałam Alicję w Krainie Czarów.
Sto lat temu, kiedy zaczęła się część druga, kiedy robiłam ten okropny foto-komiks, miałam zamiar umieścić więcej informacji o życiu Fiony w Realnym Świecie. Zwłaszcza o jej relacji z Elizabeth. Ale nie mogłam znaleźć nikogo do odegrania jej roli, więc odpuściłam.
A miało to być coś takiego:
Elizabeth daleko było do "złej macochy". Owszem, miała romans z ojcem Fiony kiedy ten był żonaty, i nigdy w zasadzie nie chciała mieć córki, ale bardzo starała się żeby Fiona ją polubiła, i naprawdę się o nią troszczyła. Prawdziwa Elizabeth gotowała ulubione potrawy Fiony, zabierała ją do kina, kupowała książki które jej się podobały. Ale nigdy nie mogła dorównać matce Fiony z jej wspomnień, którą czas zmienił w osobę doskonałą, idealną. Fiona nie nienawidziła Elizabeth, ale i niespecjalnie ją ona obchodziła.
Fiona dowiedziała się o romansie tuż przed zapadnięciem w śpiączkę. W związku z tym Elizabeth w jej śnie została jednym z "czarnych charakterów", złośliwą kobietą która próbuje jej wszystko odebrać.
Kiedy Fiona się obudziła, Elizabeth była pierwszą osobą która wpadła do pokoju z płaczem. Elizabeth zajmowała się nią, i była nawet jeszcze milsza niż przedtem. Ale teraz Fiona była wobec niej otwarcie wredna. Mimo to wciąż próbowała, i była w trakcie gotowania jednej z jej ulubionych potraw, kiedy weszła do pokoju Fiony, żeby obudzić ją z drzemki. Ale, nieważne jak mocno nią potrząsała, Fiona się nie budziła.
uKrystyna ma ostatnio coraz częściej te przypadkowe momenty jasności.
A Fiona zaczyna zastanawiać się nad Światem Snu. Czy to ona znajduje się w Świecie Snu, czy Świat Snu - w niej?
Gdyby dla kogoś nie było to jasne - Fiona zapadła w kolejną śpiączkę. Z której może się obudzić, albo nie.
Obiekt na ostatnim panelu to oczywiście balon. Balony sa dość proste, i Fiona raczej nie miałaby problemu żeby ogarnąć z jakich części się składają. Poza tym, może coś wymyślić. Prawdopodobnie dałaby radę uruchomić samochód, nawet nie wiedząc jak działa silnik, ale była zbyt przybita żeby popracować wyobraźnią.
Koniec rozdziału 9 części II.
Link do oryginału. Czas na śniadanie.
Wesołej niedzieli, cokolwiek będzie stanowiło jej treść.
Pomyślałam że może być małe zamieszanie co do tego co mogą a czego nie mogą Śniący kontra co mogą a czego nie mogą Senlandczycy. Jak to możliwe że w śnie-we-śnie z Lią, Fiona mogła wyśnić latający samochód, a teraz nie?
Ludki, próbujcie jakoś to ogarnąć, podobnie jak i Fiona. Logika jest nie z tej ziemi, ale w tym co się dzieje JEST logika.
[Y: "w tym szaleństwie jest metoda" (-; ]
Brzmi bardzo... kwieciście, nie uważacie?
Jeśli Don nauczył się czegoś w pracy jako kelner w Domu Gofrów we śnie Fiony, to tego że Fiona uwielbia śniadania składające się z ogromnej ilości węglowodanów. Co jest, Fiona?
Z Fioną nie jest za dobrze.
Wieki całe rysowałam tę stronę, mimo że jest tu tyle powtórzeń. Zazwyczaj nie zawieram na jednej stronie 15 paneli.
Ostatnio czytałam Alicję w Krainie Czarów.
Sto lat temu, kiedy zaczęła się część druga, kiedy robiłam ten okropny foto-komiks, miałam zamiar umieścić więcej informacji o życiu Fiony w Realnym Świecie. Zwłaszcza o jej relacji z Elizabeth. Ale nie mogłam znaleźć nikogo do odegrania jej roli, więc odpuściłam.
A miało to być coś takiego:
Elizabeth daleko było do "złej macochy". Owszem, miała romans z ojcem Fiony kiedy ten był żonaty, i nigdy w zasadzie nie chciała mieć córki, ale bardzo starała się żeby Fiona ją polubiła, i naprawdę się o nią troszczyła. Prawdziwa Elizabeth gotowała ulubione potrawy Fiony, zabierała ją do kina, kupowała książki które jej się podobały. Ale nigdy nie mogła dorównać matce Fiony z jej wspomnień, którą czas zmienił w osobę doskonałą, idealną. Fiona nie nienawidziła Elizabeth, ale i niespecjalnie ją ona obchodziła.
Fiona dowiedziała się o romansie tuż przed zapadnięciem w śpiączkę. W związku z tym Elizabeth w jej śnie została jednym z "czarnych charakterów", złośliwą kobietą która próbuje jej wszystko odebrać.
Kiedy Fiona się obudziła, Elizabeth była pierwszą osobą która wpadła do pokoju z płaczem. Elizabeth zajmowała się nią, i była nawet jeszcze milsza niż przedtem. Ale teraz Fiona była wobec niej otwarcie wredna. Mimo to wciąż próbowała, i była w trakcie gotowania jednej z jej ulubionych potraw, kiedy weszła do pokoju Fiony, żeby obudzić ją z drzemki. Ale, nieważne jak mocno nią potrząsała, Fiona się nie budziła.
uKrystyna ma ostatnio coraz częściej te przypadkowe momenty jasności.
A Fiona zaczyna zastanawiać się nad Światem Snu. Czy to ona znajduje się w Świecie Snu, czy Świat Snu - w niej?
Gdyby dla kogoś nie było to jasne - Fiona zapadła w kolejną śpiączkę. Z której może się obudzić, albo nie.
Obiekt na ostatnim panelu to oczywiście balon. Balony sa dość proste, i Fiona raczej nie miałaby problemu żeby ogarnąć z jakich części się składają. Poza tym, może coś wymyślić. Prawdopodobnie dałaby radę uruchomić samochód, nawet nie wiedząc jak działa silnik, ale była zbyt przybita żeby popracować wyobraźnią.
Koniec rozdziału 9 części II.
Link do oryginału. Czas na śniadanie.
Wesołej niedzieli, cokolwiek będzie stanowiło jej treść.
--
Tylko tego nie spierdolcie. Tylko tego nie spierdolcie. Proszę, tylko tego nie spierdolcie!
