Ostatnio było nieco...poetycko...




Ciąża to naturalna część życia, jednak nieco trudno z nią pracować w grze fabularnej. Nawet jeśli pominąć kwestię pytania w jaki dokładnie sposób jedna z postaci zaszła w ciążę. (Mamy na myśli, w sensie mechaniki gry!)
No bo patrząc na to realistycznie ciąża nieco pogorszy zdolności postaci w kwestii, na przykład wspinania się na ścinany fortecy, abordażu pirackiego statku czy pokonania hordy orków w walce wręcz.
Ale RPG to nie rzeczywistości nie trzeba się trzymać realiów jeśli nie chcesz. Kto powiedział, że paladyn w 8-mym miesiącu nie może wyzwać i pokonać czerwonego smoka? Czy inżynier z terminem rozwiązania niebawem, nie może czołgać się w ciasnych kanałach silnika by wyciągnąć z nich więcej mocy? To ty prowadzisz grę!
Żeby grać w grę fabularną naciąga się rzeczywistość na tuzin akceptowalnych sposobów. Jeden więcej nie zaszkodzi oczywiście, o ile chcesz.
Aha, to jest kolejna z usuniętych z filmu scen. Ponownie jedna z ciekawszych scen dotyczących rozwoju fabuły zaległa na podłodze pokoju cięć.



Zazwyczaj ważne jest upewnić się, że gracze są świadomi jakiego rodzaju kampanię im prowadzisz. Nie jest to jednak reguła.
Jedną z opcji jest umyślne zatajenie celu kampanii. Ustaw swoich graczy w jakimś scenariuszu nowoczesnej wersji policjantów i złodziei. Albo Dzikim Zachodzie. Albo w pseudo-średniowiecznej kampanii fantasy.
A wtedy wszystko zaczyna się plątać. Gliniarze odkryją jakiś dziwny kult. Kowboje natkną się na nawiedzone ruiny wioski Indian. Poszukiwacze przygód znajdą dziwny magiczny przedmiot w leżu smoka.
Ze miasta zaczną napływać wieści o ludziach ginących w tajemniczych okolicznościach w zamkniętych pomieszczeniach. W wiosce Indian znaleziono zakurzone urny, wydające dziwne jęczące dźwięki przy dotknięciu. Magiczny przedmiot ma guziczek, który uwalnia oślepiającą wiązkę światłą niszczącą każdego, kogo dotknie.
Makabryczne morderstwa są związane z kultem zbierającym esencje życiową żeby przywołać Rzeczy Niewypowiedziane! Urny zawierają duchy, wysysające z ludzi życie i zamieniające ich w zombie! Trop poprzedniego właściciela magicznego przedmiotu prowadzi do lśniącej jaskini z polerowanego metalu, zawierającej obrazy niewiarygodnie wysokich budowli, maszyn latających i wojny w postaci ogromnych wybuchów na całym świecie!
Te rewelacje mogą zaszokować twoich graczy. Dzięki temu gra może stać się jedną z tych niezapomnianych albo graczom nie spodoba się zwrot akcji. Nie próbuj tego na nich każdorazowo i upewnij się, że znasz swoich graczy zanim spróbujesz tej sztuczki.



Konflikt między graczami.
Unikać. To nasza rada.



Źródło: Darths & Droids

Archiwum komiksu

czekam na ciąg dalszy

Tak sobie myślę, że fajnie by było, gdyby twórcy po Star Warsach wzięli się za LOTRa. Gdyby uwzględnić również wycięte sceny, mógłby wyjść naprawdę długi komiks

:papercat ależ taki komiks z LoTRa istnieje od dawna! Co prawda innych autorów. I zwie się DM of The Rings
Tylko nikt się dotąd tłumaczenia nie podjął

zwie się DM of the rings i jest, w przeciwieństwie do D&D, do d.py

Aha, zgadzam się z :bbirdy - przebrnąłem przez kilkanaście stron DM Of The Rings i moge powiedzieć, że zasysa na masową skalę, a szkoda
Aha Puppeteen -