I.
- Panie dyrektorze - pracuję tu najdłużej ze wszystkich, a jeszcze nigdy nie prosiłem o podwyżkę!
- Mrównica, pracujecie tutaj najdłużej ze wszystkich właśnie dlatego, że jeszcze nie prosiliście o podwyżkę...Ale skoro tak, no to dyscyplinarka...
- Panie dyrektorze! Jak pan może mnie zwolnić ot tak sobie!? Po tylu latach?
- Nie wiem panie Mrównica, nie wiem...Sam nie wiem...Fakt - jest pan dla mnie jak syn...Tak samo jak mój syn - leniwy, niepokorny i nieodpowiedzialny...Ale cóż...Panu udawał, że pracuje, a my udawaliśmy, że płaciliśmy, he he he...
II.
- Słyszałem, ze szukacie Państwo nowego księgowego?
- Tak...I pierwszego też jeszcze szukamy.
- Panie dyrektorze - pracuję tu najdłużej ze wszystkich, a jeszcze nigdy nie prosiłem o podwyżkę!
- Mrównica, pracujecie tutaj najdłużej ze wszystkich właśnie dlatego, że jeszcze nie prosiliście o podwyżkę...Ale skoro tak, no to dyscyplinarka...
- Panie dyrektorze! Jak pan może mnie zwolnić ot tak sobie!? Po tylu latach?
- Nie wiem panie Mrównica, nie wiem...Sam nie wiem...Fakt - jest pan dla mnie jak syn...Tak samo jak mój syn - leniwy, niepokorny i nieodpowiedzialny...Ale cóż...Panu udawał, że pracuje, a my udawaliśmy, że płaciliśmy, he he he...
II.
- Słyszałem, ze szukacie Państwo nowego księgowego?
- Tak...I pierwszego też jeszcze szukamy.
--
Vse bolezni ot bezkulturia