Test: czy szukajka mnie lubi
Ojciec z Jasiem wybrali się jesienią do lasu na grzyby. W pewnym momencie Jasiu z tatusiem zauważyli jeżyka. Leżał biedak pod kępką trawy i drżał z zimna. Jasiowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatę, czy nie mogli by zabrać zwierzaka do domu. Tata się zgodził i jeżyk zamieszkał u nich. Jasiu bardzo dbał o jeżyka. Poił go mleczkiem i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu chłopca, pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, a na czole róg. W końcu wyleciał przez niedomknięte okno. I wtedy stało się jasne, że Jasiu wraz z tatusiem wcale nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch*j wie co...
Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna trzymając pod pachą dwie trumny.
-Dziękuję, myśmy niczego nie zamawiali.
-Proszę pani nie ma za co dziękować, dzieci z kolonii wróciły.
Ojciec z Jasiem wybrali się jesienią do lasu na grzyby. W pewnym momencie Jasiu z tatusiem zauważyli jeżyka. Leżał biedak pod kępką trawy i drżał z zimna. Jasiowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatę, czy nie mogli by zabrać zwierzaka do domu. Tata się zgodził i jeżyk zamieszkał u nich. Jasiu bardzo dbał o jeżyka. Poił go mleczkiem i karmił pędrakami. Jeżyk zjadał je ze smakiem i czasem ku zdziwieniu chłopca, pomrukiwał z zadowolenia. Na zimę jeżyk, jak przystało na wszystkie porządne jeżyki, zapadł w sen zimowy. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, a na czole róg. W końcu wyleciał przez niedomknięte okno. I wtedy stało się jasne, że Jasiu wraz z tatusiem wcale nie przynieśli z lasu jeżyka, tylko jakieś ch*j wie co...
Pukanie do drzwi. Otwiera kobieta. Za drzwiami stoi mężczyzna trzymając pod pachą dwie trumny.
-Dziękuję, myśmy niczego nie zamawiali.
-Proszę pani nie ma za co dziękować, dzieci z kolonii wróciły.