Nie wiem czy był, ale ja nie znalazłem. Mnie zawsze śmieszy:
Koleś zjarał się z kumplami. Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny. Wchodzi, całusy, coś tam gada - ogólnie standardzik. W pewnym momencie panna mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa... Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało mu się kupy, tak że nie mógł wytrzymać. Zobaczył siedzącego obok psa panienki... Pokalkulował sobie w czaszce szybko, że zrobi kupę obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla. Uporał się z tym raz dwa - i siedzi dalej. Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK ! I teraz wymiana zdań: Panna: Co to jest ?! Koleś: Pies Ci się zesrał !
Panna: PLUSZOWY KU***A ?
Koleś zjarał się z kumplami. Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny. Wchodzi, całusy, coś tam gada - ogólnie standardzik. W pewnym momencie panna mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa... Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało mu się kupy, tak że nie mógł wytrzymać. Zobaczył siedzącego obok psa panienki... Pokalkulował sobie w czaszce szybko, że zrobi kupę obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla. Uporał się z tym raz dwa - i siedzi dalej. Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK ! I teraz wymiana zdań: Panna: Co to jest ?! Koleś: Pies Ci się zesrał !
Panna: PLUSZOWY KU***A ?