I
Bill Clinton, Hillary Clinton, i Al Gore zginęli w katastrofie lotniczej. Wszyscy trafili przed oblicze Boga. Bóg jako pierwszego pyta Ala:
- Al, w co wierzysz?
- Cóż, wierzę w to, że przez ilość spalin, która rośnie z dnia na dzień doprowadzi do całkowitego zatrucia środowiska i wszyscy ludzie na świecie umrą przez to.
Bóg myślał przez chwilę i odpowiada:
- Rozumiem Cię Al. Chodź i usiądź po mojej lewej stronie.
Następnie Bóg pyta Billa:
- Bill, a Ty w co wierzysz?
Cóż, ja wierzę w ludzką siłę. Uważam, że każdy człowiek powinien wierzyć w siebie i nie robić tego, co mu mówią inni. Wierzę również w uczucia i ludzkie cierpienie.
Bóg myśli chwilę i odpowiada:
- Wspaniałe myślenie. Chodź, usiądź po mojej prawej stronie.
Na końcu Bóg pyta Hillary:
- Hillary, a Ty w co wierzysz?
- Ja wierzę w to, że siedzisz na moim miejscu.



II
Barack Obama stoi przed Bramą do Niebios.
Nagle zatrzymuje Go anioł.
- Czekaj! Zanim tu wejdzie musisz powiedzieć co zrobiłeś dobrego podczas życia.
- Zostałem pierwszym czarnym prezydentem USA.
- Naprawdę?! Kiedy to było?
- Jakieś 12 sekund temu.

No ja kojarzę jak na miejscu Boga zasiadał jeszcze Wałęsa - ale to dawno było, siakeś 15 lat temu

znam, czyżby spadek formy? :tuli

Drugi

Pierwszy

gi

Gi