- Rysiek, co to jest matriarchat?
- To wtedy, kiedy twoja żona odwraca się do ściany i zaczyna chrapać, a ty, cały we łzach, zabierasz dzieci i wyjeżdżasz do tatusia...
***
Młody chłopak w aptece:
- Poproszę dwa testy ciążowe...
W tym momencie otrzymuje SMS-a. Wyciąga komórkę, czyta...
- K*rwa mać, co za poj*bany dzień... Da pani trzy testy ciążowe...
***
- Co ty taka smutna?
- Facet wyjechał ode mnie...
- Oho... Faktycznie nie za wesoło... A gdzie pojechał?
- Do żony i dzieci...
***
Dyplomata, to mężczyzna, który potrafi przekonać swoją żonę, że w futrze z norek wygląda grubo.
***
Koledzy przepisują się SMSami:
[1]- Gdzie ty?
[2]- W domu, mecz oglądam.
[1]- Bierz coś do wypicia i jedź do mnie, razem obejrzymy. Moja z dzieciakami na dwa dni do matki pojechała. Dzwoniłem do Jolki i Marzeny, już jadą!
[2]- Napisz SMSa, żebym mógł swojej pokazać.
[1]- Mariusz, umarła mi teściowa, potrzebuję pomocy w przygotowaniu pogrzebu. Pojedziesz ze mną na dwa dni do Gołdapi?
[2]- Jadę.
***
Z czata:
[andy14]- Porno
[andy14]- Gołe laski
[vixen]- Te, wyszukiwarka, to to okienko obok!
***
Nie, no wiele w życiu widziałem, ale kiedy ona zaczęła suszyć sobie włosy notebookiem...
***
Jedzie żul nowiutkim Mercedesem 600. Zatrzymuje go funkcjonariusz drogówki:
- Proszę pokazać dokumenty!
- No masz, trzymaj - odpowiada żul i podaje komplet papierów. Policjant sprawdza dokładnie - wszystko gra. Pyta zatem kierowcy:
- A skąd pan ma nowiutki samochód? Do tego taki drogi?
- Panie władzo, spotkałem biznesmena - kompletnie łysy. Zaproponowałem mu pomoc - nasr*łem mu do czapki i jak ją założył, to tak mu na drugi dzień nagle włosy zaczęły rosnąć... Z tej radości podarował mi Mercedesa.
Łysy jak kolano policjant zdejmuje czapkę i podaje ją żulowi:
- Jeśli pomoże pan i mnie, to przymnkę oko na to, że nie do końca jest pan trzeźwy...
Żul swoje zrobił, oddał czapkę policjantowi, ten przeszczęśliwy nałożył ją na głowę i oddał dokumenty. Żul ruszył, a z tylnego ziedzenia podnosi się Nowy Ruski:
- Jeszcze jeden gliniarz i dostaniesz ode mnie mieszkanie!!!
- - - - - -
Mało pożytku jest na Wawelu
Z rycerzy w zbrojach, których tam wielu
O oręż wsparci
Śmiechu są warci
Bo żaden z nich, k*rwa, nie ma Peselu
- To wtedy, kiedy twoja żona odwraca się do ściany i zaczyna chrapać, a ty, cały we łzach, zabierasz dzieci i wyjeżdżasz do tatusia...
***
Młody chłopak w aptece:
- Poproszę dwa testy ciążowe...
W tym momencie otrzymuje SMS-a. Wyciąga komórkę, czyta...
- K*rwa mać, co za poj*bany dzień... Da pani trzy testy ciążowe...
***
- Co ty taka smutna?
- Facet wyjechał ode mnie...
- Oho... Faktycznie nie za wesoło... A gdzie pojechał?
- Do żony i dzieci...
***
Dyplomata, to mężczyzna, który potrafi przekonać swoją żonę, że w futrze z norek wygląda grubo.
***
Koledzy przepisują się SMSami:
[1]- Gdzie ty?
[2]- W domu, mecz oglądam.
[1]- Bierz coś do wypicia i jedź do mnie, razem obejrzymy. Moja z dzieciakami na dwa dni do matki pojechała. Dzwoniłem do Jolki i Marzeny, już jadą!
[2]- Napisz SMSa, żebym mógł swojej pokazać.
[1]- Mariusz, umarła mi teściowa, potrzebuję pomocy w przygotowaniu pogrzebu. Pojedziesz ze mną na dwa dni do Gołdapi?
[2]- Jadę.
***
Z czata:
[andy14]- Porno
[andy14]- Gołe laski
[vixen]- Te, wyszukiwarka, to to okienko obok!
***
Nie, no wiele w życiu widziałem, ale kiedy ona zaczęła suszyć sobie włosy notebookiem...
***
Jedzie żul nowiutkim Mercedesem 600. Zatrzymuje go funkcjonariusz drogówki:
- Proszę pokazać dokumenty!
- No masz, trzymaj - odpowiada żul i podaje komplet papierów. Policjant sprawdza dokładnie - wszystko gra. Pyta zatem kierowcy:
- A skąd pan ma nowiutki samochód? Do tego taki drogi?
- Panie władzo, spotkałem biznesmena - kompletnie łysy. Zaproponowałem mu pomoc - nasr*łem mu do czapki i jak ją założył, to tak mu na drugi dzień nagle włosy zaczęły rosnąć... Z tej radości podarował mi Mercedesa.
Łysy jak kolano policjant zdejmuje czapkę i podaje ją żulowi:
- Jeśli pomoże pan i mnie, to przymnkę oko na to, że nie do końca jest pan trzeźwy...
Żul swoje zrobił, oddał czapkę policjantowi, ten przeszczęśliwy nałożył ją na głowę i oddał dokumenty. Żul ruszył, a z tylnego ziedzenia podnosi się Nowy Ruski:
- Jeszcze jeden gliniarz i dostaniesz ode mnie mieszkanie!!!
- - - - - -
Mało pożytku jest na Wawelu
Z rycerzy w zbrojach, których tam wielu
O oręż wsparci
Śmiechu są warci
Bo żaden z nich, k*rwa, nie ma Peselu
--
... bo ja mam dynamicznie przydzielane IQ... i należę do prowschodniego kolektywu!!!
Jak tu u was pięknie i wesoło! Mogę już iść?