Mój debiut
Usłyszane od znajomego, ponoć autentyk.
Koleżance znajomego zdechł pies, no i nie wiedziała co zrobić, po namyśle zadzwoniła do weterynarza, który kazał jej przywieść do siebie zwłoki psa. Dziewczyna zapakowała go więc do walizki i udała się w podroż tramwajem, tam zaczepił ją jakiś koleś, gadka szmatka no i w pewnym momencie pyta się co tam wiezie w tej walizce, no to odpowiedziała, że komputer, a on na to ze wysiadają na tym samym przystanku to jej pomoże, no i podczas wysiadania zabrał tą walizkę i z nią uciekł
Usłyszane od znajomego, ponoć autentyk.
Koleżance znajomego zdechł pies, no i nie wiedziała co zrobić, po namyśle zadzwoniła do weterynarza, który kazał jej przywieść do siebie zwłoki psa. Dziewczyna zapakowała go więc do walizki i udała się w podroż tramwajem, tam zaczepił ją jakiś koleś, gadka szmatka no i w pewnym momencie pyta się co tam wiezie w tej walizce, no to odpowiedziała, że komputer, a on na to ze wysiadają na tym samym przystanku to jej pomoże, no i podczas wysiadania zabrał tą walizkę i z nią uciekł