Przypomniało mi się nie wiedzieć czemu...
Wchodzimy kiedyś, kiedyś, kiedyś... na koncert "Róż Europy" w Białymstoku. Było nas paru, w stanie silnego upojenia w tym jeden kumpel co na przepustkę wyszedł.
Targujemy się z ochroniarzami o bilety, bo wszak kolega z wojska na przepustce "obrońcy granic nie płacą za nic" itp.
W końcu padają słowa na które czekaliśmy:
- No dobra właźcie, tylko bydła nie naróbcie!
- Spoko, popogujemy troszkę wypijemy po piwie i spadamy!
I tu ochroniarz rzekł słowa, które na długo wryły mi się w pamięć i zmieliły światopogląd:
- Eeeeee!!!!! Poga, kur*a NIE MA!!!!!
Wchodzimy kiedyś, kiedyś, kiedyś... na koncert "Róż Europy" w Białymstoku. Było nas paru, w stanie silnego upojenia w tym jeden kumpel co na przepustkę wyszedł.
Targujemy się z ochroniarzami o bilety, bo wszak kolega z wojska na przepustce "obrońcy granic nie płacą za nic" itp.
W końcu padają słowa na które czekaliśmy:
- No dobra właźcie, tylko bydła nie naróbcie!
- Spoko, popogujemy troszkę wypijemy po piwie i spadamy!
I tu ochroniarz rzekł słowa, które na długo wryły mi się w pamięć i zmieliły światopogląd:
- Eeeeee!!!!! Poga, kur*a NIE MA!!!!!
--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.