"Magik" (by :avarie), który operował Olę, ma w gabinecie pokaźną kolekcję słoni: drewnianych, porcelanowych i wszelkiej innej maści i rozmiaru.
Jedna z "serduchowych" mam twierdzi, że odbyła z nim następującą rozmowę:
- O, widzę, że pan profesor kolekcjonuje słonie?
- Nie. Miałem kiedyś cztery drewniane słonie. Ktoś podpatrzył i teraz wszyscy przynoszą mi słonie. Nie lubię słoni.
Jedna z "serduchowych" mam twierdzi, że odbyła z nim następującą rozmowę:
- O, widzę, że pan profesor kolekcjonuje słonie?
- Nie. Miałem kiedyś cztery drewniane słonie. Ktoś podpatrzył i teraz wszyscy przynoszą mi słonie. Nie lubię słoni.
--
Nie czytaj! Książki gryzą! https://www.youtube.com/watch?v=KhrCozn5mi0