Jedzie sobie Babcia autobusem i częstuje kierowcę orzeszkami. Kierowca po pewnym czasie daje się namówić. Zajada orzeszki i nie chcąc być niegrzecznym dla podtrzymania rozmowy pyta:
- Babciu a skąd macie takie dobre orzeszki ?
Babcia uśmiecha się bezzębnie i mówi:
- Z Toffifee.
- Babciu a skąd macie takie dobre orzeszki ?
Babcia uśmiecha się bezzębnie i mówi:
- Z Toffifee.