I. Przyszłościowy
Po akcji. On pyta ją:
- I co, szczęśliwa?
- Test pokaże...
II. Miejski
W Uchriupinsku jest nowoczesne zoo. Jest tam wszystko: ogrzewane i klimatyzowane klatki, baseny z podgrzewaną wodą, drzewa, zapewnione właściwe wyżywienie. Tylko zwierząt, póki co, nie można sprowadzić.
Miejscowa ludność nie chce tego zoo opuścić.
III. Zagadkowy
Wyjaśniła się jedna z największych zagadek wszechczasów. Zaczęło się od tego, że gdy włączałem pralkę, spadała mi szybkość transferu sieci. Po drobiazgowym śledztwie okazało się, że to hakerzy mi kradli skarpetki przez net.
IV. Sposobny
W pewnym małym amerykańskim miasteczku budynek kościoła protestanckiego już się sypał. Trzeba było go zburzyć i zbudować nowy. Wierni zaczęli zbiórkę pieniędzy. Przyszli i do największej firmy w miasteczku, tartaku starego Gerszelmana. Proszą go o datek. Ten w zamyśleniu potarł łysinę; z jednej strony - to jego pracownicy, klieci, jakże im odmówić? Ale z drugiej - jak może bogobojny Żyd dać na kościół? Nagle - olśniło go:
- Zanim zbudujecie nowy kościół, musicie stary zburzyć?
- Tak.
- A ile to będzie kosztować?
- Jakieś piętnaście tysięcy dolarów.
- A ile już macie?
- Pięć tysięcy.
- No to macie tu czek na dziesięć tysięcy.
V. Zagadkowy
- Co robi kobieta, żeby nie wyglądać na łatwą?
- Je banana łyżką.
VI. Domowy
- Dla dzieci jest dom dziecka, dla emerytów dom starców, a dla ludzi w sile wieku?
- Dom publiczny.
VII. Wojenny
- Adolf, wstawaj! Wojna światowa się rozpoczęła!
- (chrap) Poczekam na drugą.
VIII. Płaski
- Wania, z tym płaskostopiem to do wojska nie pójdziesz...
- A ty, Mańka, z tym płaskopiersiem za mąż nie pójdziesz.
IX. Lekarski
- Panie doktorze, pan mi wczoraj za długą spiralkę wstawił.
- Proszę usiąść.
Babka siada i zaczyna się tak jakoś dziwnie gibać na krześle. Lekarz się zaczyna chichrać. Babka na to:
- Pan się śmiejesz, a mój mąż w nocy d*pą żyrandol rozwalił!
Po akcji. On pyta ją:
- I co, szczęśliwa?
- Test pokaże...
II. Miejski
W Uchriupinsku jest nowoczesne zoo. Jest tam wszystko: ogrzewane i klimatyzowane klatki, baseny z podgrzewaną wodą, drzewa, zapewnione właściwe wyżywienie. Tylko zwierząt, póki co, nie można sprowadzić.
Miejscowa ludność nie chce tego zoo opuścić.
III. Zagadkowy
Wyjaśniła się jedna z największych zagadek wszechczasów. Zaczęło się od tego, że gdy włączałem pralkę, spadała mi szybkość transferu sieci. Po drobiazgowym śledztwie okazało się, że to hakerzy mi kradli skarpetki przez net.
IV. Sposobny
W pewnym małym amerykańskim miasteczku budynek kościoła protestanckiego już się sypał. Trzeba było go zburzyć i zbudować nowy. Wierni zaczęli zbiórkę pieniędzy. Przyszli i do największej firmy w miasteczku, tartaku starego Gerszelmana. Proszą go o datek. Ten w zamyśleniu potarł łysinę; z jednej strony - to jego pracownicy, klieci, jakże im odmówić? Ale z drugiej - jak może bogobojny Żyd dać na kościół? Nagle - olśniło go:
- Zanim zbudujecie nowy kościół, musicie stary zburzyć?
- Tak.
- A ile to będzie kosztować?
- Jakieś piętnaście tysięcy dolarów.
- A ile już macie?
- Pięć tysięcy.
- No to macie tu czek na dziesięć tysięcy.
V. Zagadkowy
- Co robi kobieta, żeby nie wyglądać na łatwą?
- Je banana łyżką.
VI. Domowy
- Dla dzieci jest dom dziecka, dla emerytów dom starców, a dla ludzi w sile wieku?
- Dom publiczny.
VII. Wojenny
- Adolf, wstawaj! Wojna światowa się rozpoczęła!
- (chrap) Poczekam na drugą.
VIII. Płaski
- Wania, z tym płaskostopiem to do wojska nie pójdziesz...
- A ty, Mańka, z tym płaskopiersiem za mąż nie pójdziesz.
IX. Lekarski
- Panie doktorze, pan mi wczoraj za długą spiralkę wstawił.
- Proszę usiąść.
Babka siada i zaczyna się tak jakoś dziwnie gibać na krześle. Lekarz się zaczyna chichrać. Babka na to:
- Pan się śmiejesz, a mój mąż w nocy d*pą żyrandol rozwalił!
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!