Przychodzi facet do USC zarejestrować narodzonego potomka. Wypełnił kwitki, urzędniczka zerka i w te słowa do gościa:
-Panie ale pisze się Michał, a nie Mihau!
-Nie, no dobrze jest.
-Panie! No jak dobrze??!!
-Bo widzi pani, jego matka to straszna suka!
-Panie ale pisze się Michał, a nie Mihau!
-Nie, no dobrze jest.
-Panie! No jak dobrze??!!
-Bo widzi pani, jego matka to straszna suka!
--