Siedze ostatnio w barze ze znajomymi. W głowie już trochę szumiało. Zeszło na temat co zawsze. Padło pytanie do kolegi:
- Ty Janusz ...bijecz czasem niemca w kask?
- no czasem - odpowiada kumpel
Koleżanka zdziwiona się pyta co to znaczy. Więc jej tłumaczymy w najprostszy sposób że ...walić konia
Dostała takiej śmiechawki...śmiała się chyba z pięć minut. Rozmowa zeszła na inny temat a ona:
- Paweł, paweł. Jak to było?? Bić niemieckiego żołnierza po głowie???
Poźniej to my smialiśmy się troszkę dłużej niż ona.
- Ty Janusz ...bijecz czasem niemca w kask?
- no czasem - odpowiada kumpel
Koleżanka zdziwiona się pyta co to znaczy. Więc jej tłumaczymy w najprostszy sposób że ...walić konia
Dostała takiej śmiechawki...śmiała się chyba z pięć minut. Rozmowa zeszła na inny temat a ona:
- Paweł, paweł. Jak to było?? Bić niemieckiego żołnierza po głowie???
Poźniej to my smialiśmy się troszkę dłużej niż ona.