* 1 *
- Abram, co tak śmierdzi w Twoim domu?
- Myślę, że to róża...
- Przekwitła?
- Nie, przebiera się...
** 2 **
Bywa, że wszystko idzie jak po maśle - a tylko potem się okazuje, że to była wazelina...
*** 3 ***
Nowy Ruski spotyka drugiego następnego dnia po spotkaniu integracyjnym własnego koncernu.
- Brachu, no i jak, przywieźli Ci te walonki?
- Jakie walonki, stary?
- Nie pamiętasz? Wczoraj jakiemuś murzynowi zapłaciłeś 30 tysięcy baksów, żeby Ci przywiózł walonki z Afryki...
- Taaaa.... Zabawiliśmy się wczoraj, nie?....
- Abram, co tak śmierdzi w Twoim domu?
- Myślę, że to róża...
- Przekwitła?
- Nie, przebiera się...
** 2 **
Bywa, że wszystko idzie jak po maśle - a tylko potem się okazuje, że to była wazelina...
*** 3 ***
Nowy Ruski spotyka drugiego następnego dnia po spotkaniu integracyjnym własnego koncernu.
- Brachu, no i jak, przywieźli Ci te walonki?
- Jakie walonki, stary?
- Nie pamiętasz? Wczoraj jakiemuś murzynowi zapłaciłeś 30 tysięcy baksów, żeby Ci przywiózł walonki z Afryki...
- Taaaa.... Zabawiliśmy się wczoraj, nie?....