Blondynka popadła w dołek finansowy. Postanowiła porwać dziecko, celem podreperowania budżetu. Poszła do parku, namierzyła chłopczyka, zwabiła cukierkiem za krzaczory.
- Jesteś porwany! Gdzie mieszkasz?
- Nie wiem, plose pani. Mam ctery latka
Blondynka poszła do rozum do głowy. Wzięła notesik, długopis i szybciutko sprokurowała żądanie: "Twoje dziecko zostało porwane. Jutro pod klonem ma leżeć 5000zł albo sama nie wiem co będzie! Podpisano Blondynka"
Przypięła dziecku karteczkę i odesłała go spowrotem
Na drugi dzień zagląda pod rzeczony klon a tam torba z pieniędzmi! I z kartką: "Ty niedobra, Ty! Jak mogłaś zrobić coś takiego koleżance blondynce!"
- Jesteś porwany! Gdzie mieszkasz?
- Nie wiem, plose pani. Mam ctery latka
Blondynka poszła do rozum do głowy. Wzięła notesik, długopis i szybciutko sprokurowała żądanie: "Twoje dziecko zostało porwane. Jutro pod klonem ma leżeć 5000zł albo sama nie wiem co będzie! Podpisano Blondynka"
Przypięła dziecku karteczkę i odesłała go spowrotem
Na drugi dzień zagląda pod rzeczony klon a tam torba z pieniędzmi! I z kartką: "Ty niedobra, Ty! Jak mogłaś zrobić coś takiego koleżance blondynce!"
--