Historia,którą chcę wam opowiedzieć zdarzyła się po tradycyjnej,górniczej- KARCZMIE PIWNEJ.Po zakończonej imprezie postanowiliśmy z kolegą zrobić wypad w miasto coby kontynuować zabawę.Telefon do znajomego taryfiarza- -Zawież nas do fajnej knajpy,gdzie można się zabawić. No i zawiózł nas do takiej połączonej z Agencją zwanąTOWARZYSKĄ.My w pełnej gali mundurowej i przy orderach wchodzimy na salę-muzyczka,dzieweczka przy rurze-zobaczyła nas jedna panienka i krzyczy-Diewoczki ,diewoczki gienierały prijechały!Duma nie pozwalała na ucieczkę,ale poranny powrót w domowe pielesze bez orderów i guzików nie należał do miłych.

Użyty w tekście neologizm artystyczny "coby" posłużył autorowi jako czynnik rozluźniający. Odbiorca, ma po jego przeczytaniu wrażenie błogiego stanu wewnętrznej efemeryczności narządów, co więcej, mięśnie twarzy wiotczeją w przygotowaniu na nadchodzącą (przy zmyślnie uknutym narastaniu napięcia) puentę. Prócz zabawnych zestawień słowotwórczych, dane jest nam odkrywać przebiegłość i kunszt (a także, nie bójmy się tego słowa, nowatorstwo) w zastosowaniu znaków interpunkcyjnych. Specyficzne dla stylu autora elipsy interpunkcyjne przygotowują do przewrotnego zakończenia historyjki. Konotacji słowa "Towarzyska" tłumaczyć nie trzeba. Jest to jednak niezbity dowód na autora wyjątkową językową wrażliwość, więcej, na językowe uduchowienie.
A co w prezencie, co jest rozwiązaniem zagadki? Otóż to! Być może nie rzuca się to bezpośrednio w oczy, ale cały pic kawału polega na połączeniu kilku koherentnych faktów. Duma- pisarz, Poranny powrót: "do domu wrócimy w piecu... itd.", Pozwala na ucieczkę: Automatyczne skojarzenia z filmem "The Great Escape", poranny- czyli zaranny, nawiązanie do klasyka. To wszystko układa się w arcyzabawny greps: "Trzech muszkieterów spalonych w ceglanym piecu ulatuje ku niebu jak para kochankuw".

gadasz jak moja polonistka co to w LO lekcje z Cogito przygotowywała

:red_doom :
teraz wiem, dlaczego ten post mnie tak śmieszy

:red

:red, kiedy ty w końcu wyjdziesz z tej zadoomy ??

Aktywny, ja po prostu wciągam budziol kilka razy dziennie, jaka to zaduma. Poza tym bliżej mi do zejścia niż wyjścia.

"elipsy interpunkcyjne"
"Jest to jednak niezbity dowód na autora /.../"

jednak bez wodki nie rozbieriosz, tak więc