w pewną niedzielę miałem drobny wypadek z okiem, pojechałem wiec na izbę przyjęć do miejscowego szpitala wojewódzkiego. Lekarze uwijali się jak w ukropie, bo niedziela była jakas wypadkowa, sprawnie dokonali segregacji a tych co juz wymagają hospitalicacji/ reanimacji/ operacji oraz tych co mogą jeszcze poczekać (w tym ja)
1/ Zaraz po mnie przywiezli faceta co spadł z dachu
2/ potem jakis pijak przypiety kajdankami do łóżka szpitalnego chciał opuścić niepostrzeżenie szpital wraz z łózkiem
3/ cd.. policja zaraz pogoniła za delikwentem
4/ umarł facet który spadł z dachu
5/ przyjechała następna ekipa policji aby aresztowac właściciela dachu z ktorego spadl ów nieszczęśnik
Sytuacja zaczeła sie robić nieco dramatyczna
Lekarze sprawnie ustalili kolejke gdzie kolejni spływający poszkodowani mają się udać, jako ze wszyscy obecni znali swoją nieodległą przyszłość to towarzystwo co mogło chodzić rozlazło się po najbliższej okolicy - ja poszedłem do automatu z kawą.
Nagle wpada facet, wyraźnie zadowolony, ze nie ma kolejki, jest jedyny i sam na całej izbie, nieco wk***** że nikt do niego nie podchodzi, łapie za rękaw pierwszego przechodzącego lekarza....
- Panie doktorze ! panie doktorze !!!!
- coś poważnego ?? Pan przyjdzie w poniedzialek !! rzuca na odczepne lekarz, co dolega? cos poważnego ?
- Panie doktorze ! w uszach mi szumi !!!
..... wiele osob nie wytrzymalo ze smiechu
-
1/ Zaraz po mnie przywiezli faceta co spadł z dachu
2/ potem jakis pijak przypiety kajdankami do łóżka szpitalnego chciał opuścić niepostrzeżenie szpital wraz z łózkiem
3/ cd.. policja zaraz pogoniła za delikwentem
4/ umarł facet który spadł z dachu
5/ przyjechała następna ekipa policji aby aresztowac właściciela dachu z ktorego spadl ów nieszczęśnik
Sytuacja zaczeła sie robić nieco dramatyczna
Lekarze sprawnie ustalili kolejke gdzie kolejni spływający poszkodowani mają się udać, jako ze wszyscy obecni znali swoją nieodległą przyszłość to towarzystwo co mogło chodzić rozlazło się po najbliższej okolicy - ja poszedłem do automatu z kawą.
Nagle wpada facet, wyraźnie zadowolony, ze nie ma kolejki, jest jedyny i sam na całej izbie, nieco wk***** że nikt do niego nie podchodzi, łapie za rękaw pierwszego przechodzącego lekarza....
- Panie doktorze ! panie doktorze !!!!
- coś poważnego ?? Pan przyjdzie w poniedzialek !! rzuca na odczepne lekarz, co dolega? cos poważnego ?
- Panie doktorze ! w uszach mi szumi !!!
..... wiele osob nie wytrzymalo ze smiechu
-