Weekend, imprezka, srutu-tutu... Grupka dobrych znajomych.
Wśród nas jest też parka... Tomek i Dominika, którzy zaczęli się ze sobą spotykać już w 7-mej klasie podstawówki i do tej pory są ze sobą. Oczywiście są już małżeństwem i mają dzieciaki, ale cały czas wariują za sobą...
Ogólnie tylko pozazdrościć ale ja nie o tym...

Siedzimy, pijemy piwko, rozmowa się toczy, itp... Dominika wyciągnęła lusterko i zaczęła poprawiać sobie makijaż. Patrzy przez dłuższą chwilę w lusterko i mruczy do małżonka...
- Tomuś powiedz mi... Jestem ładna?

(to trochę bez związku, ale laską jest naprawdę nieprzeciętną)

Problem tylko w tym, że Tomek milczy...
- Tomuś, no powiedz czy jestem ładna?
...
Cisza
...
- Aha, czyli twoja cisza oznacza, że uważasz iż jestem próżna, tak?
Tomek z szelmowskim uśmieszkiem.
- Ja nie uważam kotku... ja wiem!
Zmarszczenie brwi.
- Mówisz tak aby mnie zdenerwować, tak?
Jeszcze szerszy uśmieszek.
- Bo jesteś taka śliczna kiedy się złościsz.
Chwila ciszy...
- No to bez związku, ale to prawda...

Towarzystwo wylądowało pod stołem.

No ale to prawda Wielu kobietom uroku dodaje złość

pogratulowac