-beski...
Wiecie co odróżnia mężczyzn w różnym wieku?
Otóż wyciągnijcie przed siebie lewą dłoń, tak, by kciuk był skierowany do góry i wyprostujcie palce.
Teraz patrząc na palce po kolei od góry mamy 20, 30, 40, 50 i 60 lat...
***
- Halo! Przed chwilą wysłał mi pan zdjęcie z komórki MMS-em.
- Oj, przepraszam, pewnie zapomniałem zablokować klawiaturę...
- No to niech pan pamięta na przyszłość. Albo niech pan nie nosi telefonu w gaciach!
***
Jedzie Czarny Rycerz przez las a na gałęzi siedzi Słowik Rozbójnik i krzyczy do niego:
- E! Ty, zakuta pało! Chodź no tutaj, to ci taki piękny wpi*rdol spuszczę, że gwiazdy zobaczysz!
- A idź ty na ch*j! Złaź z drzewa, to cię tak od tyłu wyd*pczę, że mnie popamiętasz do końca życia!
Słowik Rozbójnik zamyślił się, wyjął komórkę i dzwoni do Trzygłowego Smoka Horynycza:
- No cześć, Horynycz! Tutaj jakiś pajac na koniu jedzie mi przez las i mówi, że mnie w d*psko wyr*cha... Co? Jak się nazywa? Zaraz!
Do Czarnego Rycerza:
- Te, jak się nazywasz?
- Czarny Rycerz!
- Trzygłowy, mówi, że Czarny Rycerz... Co? Aha... Rozumiem, złażę...
***
- Dość już tego! Trzeba zacząć żyć uczciwie! Koniec z łapówkami! Od dziś wszystko się zmieni! - powiedział jeden z pracowników biura.
Ale nikt go nie słyszał - była trzecia nad ranem i wszyscy jego koledzy z pokoju spali...
***
- Mamo, a czy to prawda, że po piątej klasie czeka mnie pasmo rozczarowań, wódka i bezcelowe życie?
- Ty co, znowu z ojcem rozmawiałeś!?
***
Starszawy profesor prowadzi zajęcia z matematyki u studentów wieczorowych. W pewnym momencie zadaje pytanie retoryczne (taki ma styl prowadzenia zajęć):
- Co to jest ciąg arytmetyczny?
Po czym odwraca się do tablicy, by zacząć rozpisywać wzór i tłumaczyć, gdy nagle wyrywa się jakaś nadgorliwa studentka i mówi:
- Ciąg arytmetyczny, to wtedy, kiedy każdy następny człon jest większy od poprzedniego!
Profesor odwraca się, zdejmuje okulary i spokojnie je przecierając mówi:
- Ech... te wasze dziewczęce marzenia...
***
Żona krzyczy do męża:
- Zobaczysz! Zostawię cię i pójdę do innego! Pożałujesz!
- Tak? A czego ja mam żałować jakiegoś obcego faceta?
***
Nienawidzę współczesnej chemii! Moja odżywka do włosów pachnie smaczniej, niż cokolwiek w mojej lodówce!
Wiecie co odróżnia mężczyzn w różnym wieku?
Otóż wyciągnijcie przed siebie lewą dłoń, tak, by kciuk był skierowany do góry i wyprostujcie palce.
Teraz patrząc na palce po kolei od góry mamy 20, 30, 40, 50 i 60 lat...
***
- Halo! Przed chwilą wysłał mi pan zdjęcie z komórki MMS-em.
- Oj, przepraszam, pewnie zapomniałem zablokować klawiaturę...
- No to niech pan pamięta na przyszłość. Albo niech pan nie nosi telefonu w gaciach!
***
Jedzie Czarny Rycerz przez las a na gałęzi siedzi Słowik Rozbójnik i krzyczy do niego:
- E! Ty, zakuta pało! Chodź no tutaj, to ci taki piękny wpi*rdol spuszczę, że gwiazdy zobaczysz!
- A idź ty na ch*j! Złaź z drzewa, to cię tak od tyłu wyd*pczę, że mnie popamiętasz do końca życia!
Słowik Rozbójnik zamyślił się, wyjął komórkę i dzwoni do Trzygłowego Smoka Horynycza:
- No cześć, Horynycz! Tutaj jakiś pajac na koniu jedzie mi przez las i mówi, że mnie w d*psko wyr*cha... Co? Jak się nazywa? Zaraz!
Do Czarnego Rycerza:
- Te, jak się nazywasz?
- Czarny Rycerz!
- Trzygłowy, mówi, że Czarny Rycerz... Co? Aha... Rozumiem, złażę...
***
- Dość już tego! Trzeba zacząć żyć uczciwie! Koniec z łapówkami! Od dziś wszystko się zmieni! - powiedział jeden z pracowników biura.
Ale nikt go nie słyszał - była trzecia nad ranem i wszyscy jego koledzy z pokoju spali...
***
- Mamo, a czy to prawda, że po piątej klasie czeka mnie pasmo rozczarowań, wódka i bezcelowe życie?
- Ty co, znowu z ojcem rozmawiałeś!?
***
Starszawy profesor prowadzi zajęcia z matematyki u studentów wieczorowych. W pewnym momencie zadaje pytanie retoryczne (taki ma styl prowadzenia zajęć):
- Co to jest ciąg arytmetyczny?
Po czym odwraca się do tablicy, by zacząć rozpisywać wzór i tłumaczyć, gdy nagle wyrywa się jakaś nadgorliwa studentka i mówi:
- Ciąg arytmetyczny, to wtedy, kiedy każdy następny człon jest większy od poprzedniego!
Profesor odwraca się, zdejmuje okulary i spokojnie je przecierając mówi:
- Ech... te wasze dziewczęce marzenia...
***
Żona krzyczy do męża:
- Zobaczysz! Zostawię cię i pójdę do innego! Pożałujesz!
- Tak? A czego ja mam żałować jakiegoś obcego faceta?
***
Nienawidzę współczesnej chemii! Moja odżywka do włosów pachnie smaczniej, niż cokolwiek w mojej lodówce!
--
... bo ja mam dynamicznie przydzielane IQ... i należę do prowschodniego kolektywu!!!
Jak tu u was pięknie i wesoło! Mogę już iść?