Każda szwaczka miewa w zwyczaju:
Po pierwsze chodzić ubrana w najnowszą kolekcji firmy w której pracuje. Nawet jeśli tej kolekcji jeszcze nie ma w sklepach. Nie opuściła stadium projektu. A zwłaszcza ma być tajnym zabójczym hitem wykańczającym konkurencję itp...
Oprócz tego nawet jeśli już kupi jakiś niemarkowy ciuch to natychmiast wszywa do niego firmową metkę i jest „git”! Abo uszyje się coś ekstra a tego akurat firma nie ma w ofercie. Zwłaszcza jak się pracuje w firmie w której ceny najniższe zaczynają się od kilku stówek a czubka górki cenowej to nikt jeszcze nie widział...
Czasami na tym tle wynika rozmowa między mężem a żoną:
Ż -Zobacz, zobacz! Jakie ładne sobie uszyłam!
M -No fajne. O i metka firmowa...
Ż -Ato jakie sobie uszyłam. Materiał to swój dałam bo firmowy mi się nie podobał ale metkę firmową sobie wszyłam...
M -A co to?
Ż -Apaszka. Taka w sklepie to trzysta złotych kosztuje!!!
M – Jak by tak popatrzył na te twoje ciuchy ktoś kto zna się na markowych to by na pewno pomyślał: „ Ale ten jej chłop to musi na nią zap**ć!!!”
Po pierwsze chodzić ubrana w najnowszą kolekcji firmy w której pracuje. Nawet jeśli tej kolekcji jeszcze nie ma w sklepach. Nie opuściła stadium projektu. A zwłaszcza ma być tajnym zabójczym hitem wykańczającym konkurencję itp...
Oprócz tego nawet jeśli już kupi jakiś niemarkowy ciuch to natychmiast wszywa do niego firmową metkę i jest „git”! Abo uszyje się coś ekstra a tego akurat firma nie ma w ofercie. Zwłaszcza jak się pracuje w firmie w której ceny najniższe zaczynają się od kilku stówek a czubka górki cenowej to nikt jeszcze nie widział...
Czasami na tym tle wynika rozmowa między mężem a żoną:
Ż -Zobacz, zobacz! Jakie ładne sobie uszyłam!
M -No fajne. O i metka firmowa...
Ż -Ato jakie sobie uszyłam. Materiał to swój dałam bo firmowy mi się nie podobał ale metkę firmową sobie wszyłam...
M -A co to?
Ż -Apaszka. Taka w sklepie to trzysta złotych kosztuje!!!
M – Jak by tak popatrzył na te twoje ciuchy ktoś kto zna się na markowych to by na pewno pomyślał: „ Ale ten jej chłop to musi na nią zap**ć!!!”
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".