- Przepraszam, mamo, ale nadal nie mogę zaakceptować tego królika jako głowy naszej rodziny!
- Rudi, proszę, spójrz na życie z perspektywy Kevina!
- Na pewno potrafisz! Pokaż mi swojego "wewnętrznego roślinożercę"...
- Burp!
- Chciałam, żeby mój syn w końcu cię zakceptował, Kevin, więc namówiłam go, żeby zalogował się na twoim forum "Roślinożerni"
- Ślinotok spowodował krótkie spęcie w klawiaturze.
- Cześć, kochanie, byłeś na zewnątrz?
- Tak, kosiłem trawnik.
- O rany, taka ciężka praca w tym upale?
- Mi nie przeszkadza, Kell.
- Spytaj go, czemu nie słychać było kosiarki.
- Ma ktoś wykałaczkę?
to tyle.