Seler konserwowy (w słoiczku) dobrze odsączony (ja mam fobie to czasem go lekko płuczę, choć mniemam, że to zbrodnią być może
) + ananas z puszki (w kostkę) + kukurydza + starty (duże oczka) żółty ser (ja daję Sokoła lub Mazdamer) + do wyboru: wędzony kurczak / indyk (obieram je ze skóry) (mogą być i piersi i nogi) / szynka (w kostkę) + odrobina rodzynek (żeby nie było za słodkie) + majonez + sól + pieprz + papryka słodka i ostra (jak kto lubi).Proporcje?
Hmmmm. To było jakoś tak: dwie piersi kurczaka wędzonego + 1 puszka kukurydzy + 5/6 krążków ananasa + ponad pół kawałka standardowego kawałka Sokoła (Mlekovity) + ok 20 rodzynek. Reszta na czuja, na oko, na próbowanie
Są tacy co dodają jajka, czerwoną paprykę a czasem i ryż, a rezygnują z rodzynek.
Do tego bułeczki z masełkiem
--
- No to wchodzę do Jakuba na podwórze a on coś sobie opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się... Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę?", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu"... // Andrzej Pilipiuk
