Tradycyjne toskańskie ciasteczka do kawy. Łatwe w przygotowaniu, choć wymagają trochę czasu (nie pracy!)
piekarnik nagrzany do 150 stopni
40 dag mąki
20 dag cukru
4 jaja + 1 jajo
150 gramów migdałów zmielonych
150 gramów migdałów w całości ze skórką
łyżeczka proszku do pieczenia
2 czubate łyżki miękkiego masła
skórka otarta z cytryny lub limonki lub pomarańczy
łyzka mleka
szczypta soli.
Z podanych składników zagniatamy w misce dosyć twarde ciasto, z których po podzieleniu na trzy porcje formujemy, używając sporo mąki do podsypania, 3 wałki o średnicy jakieś 3-4 cm.
Na blasze wyłozonej papierem do pieczenia układamy te "bagietki" i pieczemy 20 minut. Po lekkim ostudzeniu kroimy w ukośne kromeczki, smarujemy jajkiem rozbełtanym z łyżką mleka i znów do piekarnika, aż do zrumienienia.
Po lekki ostudzeniu odwracamy na drugą stronę i powtarzamy smarowanie. Znów piekarnik i gotowe.
Gdzieś czytałam, że można je przechowywać miesiącami, niestety, nie udało mi się sprawdzić. Najlepiej smakują maczane w kawie.
piekarnik nagrzany do 150 stopni
40 dag mąki
20 dag cukru
4 jaja + 1 jajo
150 gramów migdałów zmielonych
150 gramów migdałów w całości ze skórką
łyżeczka proszku do pieczenia
2 czubate łyżki miękkiego masła
skórka otarta z cytryny lub limonki lub pomarańczy
łyzka mleka
szczypta soli.
Z podanych składników zagniatamy w misce dosyć twarde ciasto, z których po podzieleniu na trzy porcje formujemy, używając sporo mąki do podsypania, 3 wałki o średnicy jakieś 3-4 cm.
Na blasze wyłozonej papierem do pieczenia układamy te "bagietki" i pieczemy 20 minut. Po lekkim ostudzeniu kroimy w ukośne kromeczki, smarujemy jajkiem rozbełtanym z łyżką mleka i znów do piekarnika, aż do zrumienienia.
Po lekki ostudzeniu odwracamy na drugą stronę i powtarzamy smarowanie. Znów piekarnik i gotowe.
Gdzieś czytałam, że można je przechowywać miesiącami, niestety, nie udało mi się sprawdzić. Najlepiej smakują maczane w kawie.
--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.