Prosty przepis:
Kupujemy puszkę skondensowanego mleka w puszce słodzonego, po czym całą puszkę gotujemy w garnku z wodą - około 1,5-2 godzin. Puszka powinna być w całości przykryta wodą - wtedy nie wystrzeli (a raczej szanse są znikome żeby eksplodowała).
Po ugotowaniu otwieramy puszkę, w której oprócz płynnego, słodkiego i skondensowanego mleka mamy karmelową substancję o konsystencji budyniu.
Nadaje się np. jako nadzienie w plackach ziemniaczanych, albo - to nawet bardziej - w plackach z cukinii, które robi się w zasadzie identycznie jak placki ziemniaczane, ale to już całkiem inna historia, którą wam opowiem, jak tylko skończę zupę.
Kupujemy puszkę skondensowanego mleka w puszce słodzonego, po czym całą puszkę gotujemy w garnku z wodą - około 1,5-2 godzin. Puszka powinna być w całości przykryta wodą - wtedy nie wystrzeli (a raczej szanse są znikome żeby eksplodowała).
Po ugotowaniu otwieramy puszkę, w której oprócz płynnego, słodkiego i skondensowanego mleka mamy karmelową substancję o konsystencji budyniu.
Nadaje się np. jako nadzienie w plackach ziemniaczanych, albo - to nawet bardziej - w plackach z cukinii, które robi się w zasadzie identycznie jak placki ziemniaczane, ale to już całkiem inna historia, którą wam opowiem, jak tylko skończę zupę.