Wiem, mięso wrzucałam wiele razy, tak robię jednak od niedawna i wszystkim smakuje, więc się przepisem podzielę. Do tego ziemniaki i sałatka.
SZYNKA
ok. 1 kg surowej szynki
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka mielonego kminku
1 łyżeczka ziela angielskiego utłuczonego w moździeżu z 3 goździkami
3 łyżki sosu sojowego
2 chlusty oliwy.
Szynkę trzeba pokroić w poprzek włókien na plastry ca 1,5 cm, nie rozbijać. Do miski z szynką dodać wszystko, dokładnie wymiętosić i zostawić w lodówce na paręnaście godzin. Zaczem rozgrzać piekarnik do 220 stopni, ułożyć plastry mięsa w naczyniu odpornym, przykryć folią i piec około godziny, potem zabrać folię i 15 minut.
ZIEMNIACZKI
ok. 1 kg średnich ziemniaków
rozmaryn, tymianek, sól (zioła mam świeże, ale mogą być suszone)
chlust oliwy.
Ziemniaki trzeba obrać, pokroić na ósemki, dodać zioła, olwę i sól, wymieszać.
Rozłożyć równomiernie w naczyniu, przykryć folią, następnie dokładnie tak samo jak z mięsem. Dlatego warto przygotować jedno i drugie i razem wstawić do piekarnika z termoobiegiem.
SAŁATKA
5 kiszonych ogórków średniej wielkości
3 pomidory raczej spore
1/2 cebuli
trochę fety i parę łyżek jogurtu typu greckiego lub śmietany.
Pokroić w kostkę, wymieszać i zostawić na godzinkę.

Daje to fajny obiad. Sprawdzone.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.