O mojej miłości do podrobów chyba nie muszę opowiadać. Ozory są jednym z moich ulubionych "wnętrzności". Przeważnie przyrządzam je na sposób raczej tradycyjny, czyli w sosie chrzanowym, albo z grzybami, ale ostatnio nie mogą sie ode mnie odczepić azjatyckie smaki, więc trafiło i na ozór. Bardzo gorąco polecam, bo przyrządzony w ten sposób jest niewiarygodnie pyszny.
dwa ozorki cielęce
czerwona cebula
czosnek
kieliszek wódki
kawałek skóry pomarańczy
sos sojowy
limonka
cukier palmowy
kilka strąków zielonego pieprzu
gwiazdka anyżu
kiełki fasoli
mrożony groszek
Ozór włożyć do wrzątku i gotować około godziny. Wyjąć (wywar zachować), ostudzić, obrać ze skóry i pokroić w plastry.
Cebulę pokroić w piórka. W rondlu z porządnym, grubym dnem rozgrzać olej i obsmażać cebulę aż zacznie się rumienić. Dodać wyciśnięty ząbek czosnku i mięso, smażyć razem przez chwilę i zalać wywarem, niedużo, tyle, by było przykryte. Dodać skórkę pomarańczy, anyż, cukier i sos sojowy i dusić razem aż mięso będzie mięciutkie w razie potrzeby uzupełniając płyn.
Pod koniec gotowania wlać wódkę, dodać groszek, kiełki i pieprz.
Podałam z ryzem jaśminowym i sałatką pomidorową.
dwa ozorki cielęce
czerwona cebula
czosnek
kieliszek wódki
kawałek skóry pomarańczy
sos sojowy
limonka
cukier palmowy
kilka strąków zielonego pieprzu
gwiazdka anyżu
kiełki fasoli
mrożony groszek
Ozór włożyć do wrzątku i gotować około godziny. Wyjąć (wywar zachować), ostudzić, obrać ze skóry i pokroić w plastry.
Cebulę pokroić w piórka. W rondlu z porządnym, grubym dnem rozgrzać olej i obsmażać cebulę aż zacznie się rumienić. Dodać wyciśnięty ząbek czosnku i mięso, smażyć razem przez chwilę i zalać wywarem, niedużo, tyle, by było przykryte. Dodać skórkę pomarańczy, anyż, cukier i sos sojowy i dusić razem aż mięso będzie mięciutkie w razie potrzeby uzupełniając płyn.
Pod koniec gotowania wlać wódkę, dodać groszek, kiełki i pieprz.
Podałam z ryzem jaśminowym i sałatką pomidorową.
--