Z mrożeniem nie próbowałem, ale ja robię tak :
Ciasto :
- pół kostki drożdży
- pół szklanki lekko ciepłej wody
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- łyżeczka (płaska) soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- mąka (ile zabierze
)
Wodę, cukier i drożdże pakujesz do miseczki, mieszasz i odstawiasz w ciepłe miejsce aż się wpieni.
Do dużej miski wsypujesz mąkę i sól, dodajesz oliwę, wpieniony rozczyn i wyrabiasz ciasto (im dłużej tym lepiej). Minimum 5 minut.
Ciasto powinno po pierwsze odchodzić od ręki i stolnicy, a po drugie być elastyczne i połyskujące (od oliwy).
Wyrobione ciasto MUSI poleżeć minimum godzinkę lub dwie w ciepłym miejscu, żeby się trochę zakwasiło (inaczej będzie mączne i gówniane).
Z doświadczenia powiem, że ciasto po godzinie w ciepłym miejscu, dobrze jest wyrobić jeszcze przez chwilę a potem wpakować na noc (albo całą dobę) do lodówki.
Na drugi dzień smakuje znacznie lepiej
A jeśli chodzi o to, co na górze pizzy, to ja najbardziej lubię :
sos : pomidory z puszki zmiksować, do tego trochę soli, cukru, bazylia/oregano/tymianek, oliwa z oliwek, 2 ząbki czosnku i to wszystko zmiksować na pastę, pogotować na małym ogniu przez pół godzinki i przestudzić.
Tym system smarujesz placek na pizzę i zanim położysz resztę, odstawiasz do wyrośnięcia.
Potem ser (ja mieszam mozzarellę i zwykły żółty ser), reszta składników, na to kilka kropel oliwy i do piekarnika.
Ja piekę w 250 stopniach bez termoobiegu, aż się zarumieni. Ale musi być wcześniej wyrośnięte, bo będzie zakalec.
Aha, koniecznie pod pizzę wysyp mąki trochę, będzie znacznie lepsza bo się nie zaparzy (no chyba, że masz kamień do pieczenia pizzy albo siatkę).
Pewnie ktoś Ci poda inne przepisy, ale dupa tam się znają