Potrzebował Icek nietypowego specyfiku, a mianowicie oleju z myszy.
Chodził, szukał i nic. Poradził się więc rabina, który powiedział mu:
- Jedź do Moskwy. tam na pewno znajdziesz.
Wraca Icek z Moskwy i zdaje relację:
- Idę sobie po takim zajebistym placu, aż nagle widzę duży napis "MAUS
OLEUM". Znaczy jest, znalazłem ten olej, ale cholera, sprzedawca umarł.
Chodził, szukał i nic. Poradził się więc rabina, który powiedział mu:
- Jedź do Moskwy. tam na pewno znajdziesz.
Wraca Icek z Moskwy i zdaje relację:
- Idę sobie po takim zajebistym placu, aż nagle widzę duży napis "MAUS
OLEUM". Znaczy jest, znalazłem ten olej, ale cholera, sprzedawca umarł.