Naprawdę szukałem, ale szukaj może się popsuł.Jak było i jest to gwóźdź to z góry przepraszam.
Baca pasie stado owiec. Nagle zza wzgórza wjeżdża w chmurze kurzu nowiutkie BMW. Kierowca - młodzieniec w garniturze HUGO BOSS, butach GUCCI, ciemnych okluarach od DIOR'a, w pięknym jedwabnym krawacie - wychyla się przez okno luksusowej limuzyny i pyta bacę:
-Czy dasz mi jedną owcę, jeżeli odgadnę liczbę owiec w twoim stadzie?
Baca z niedowierzaniem patrzy na młodego człowieka - to oczywiście zarozumiały yuppie - i spoglądając na swe ogromne stado odpowiada:
-Ok., dlaczego nie.
Usłyszawszy odpowiedź Chłopak parkuje samochód, wyjmuje przenośny komputer, podłącza do telefonu komórkowego, znajduje odpowiednią stronę internetową. Następnie wywołuje GPS - satelitarny system lokacji, aby określić swoją pozycję po czym ładuje otrzymaną informację do innej strony, która robi superdokładne zdjęcia. Następnie obrabia otrzymane zdjęcie, przesyła je do odpowiedniej firmy na Wyspach Bahama. W ciągu kilku minut otrzymuje odpowiedź, że zdjęcie zawiera tyle a tyle punktów. W końcu za pomocą superminiaturowej laserowej drukarki HP drukuje w pełnym kolorze 10-stronicowy raport, po czym odwracając się do bacy mówi:
-Baco - macie dokładnie 1410 sztuk owiec!
Baca na to, nieco zakłpotany:
-Racja....w takim razie zgodnie z umową weźcie sobie jedną.
Następnie młody człowiek bierze jedna owcę po czym pakuje ją do bagażnika lśniącej w blasku słońca limuzyny. Baca jak to baca - niegłupi człowiek - próbuje swojej ostatniej szansy i mówi do chłopaka:
-A jakbym odgadł Twój zawód to oddalibyście mi ją?
Młodzieniec myśli chwilkę i mówi: W porządku, dlaczego nie.
Pan jest KONSULTANTEM - mówi baca bez chwili zastanowienia.
-O rany - zgadł pan! Ale jak, jak pan zgadł? - pyta z niedowierzaniem młody człowiek.
-Wcale nie musiałem zgadywać" - odpowiada baca: "Pokazałeś się tutaj chociaż nikt cię nie potrzebował, chcesz otrzymać zapłatę za odpowiedź, którą już znałem, na pytanie, którego nigdy ci nie zadałem, i na dodatek nie masz zielonego pojęcia o moim biznesie. A teraz oddawaj moją owcę i jazda stąd!
Baty przyjmuje z pokorą.
Baca pasie stado owiec. Nagle zza wzgórza wjeżdża w chmurze kurzu nowiutkie BMW. Kierowca - młodzieniec w garniturze HUGO BOSS, butach GUCCI, ciemnych okluarach od DIOR'a, w pięknym jedwabnym krawacie - wychyla się przez okno luksusowej limuzyny i pyta bacę:
-Czy dasz mi jedną owcę, jeżeli odgadnę liczbę owiec w twoim stadzie?
Baca z niedowierzaniem patrzy na młodego człowieka - to oczywiście zarozumiały yuppie - i spoglądając na swe ogromne stado odpowiada:
-Ok., dlaczego nie.
Usłyszawszy odpowiedź Chłopak parkuje samochód, wyjmuje przenośny komputer, podłącza do telefonu komórkowego, znajduje odpowiednią stronę internetową. Następnie wywołuje GPS - satelitarny system lokacji, aby określić swoją pozycję po czym ładuje otrzymaną informację do innej strony, która robi superdokładne zdjęcia. Następnie obrabia otrzymane zdjęcie, przesyła je do odpowiedniej firmy na Wyspach Bahama. W ciągu kilku minut otrzymuje odpowiedź, że zdjęcie zawiera tyle a tyle punktów. W końcu za pomocą superminiaturowej laserowej drukarki HP drukuje w pełnym kolorze 10-stronicowy raport, po czym odwracając się do bacy mówi:
-Baco - macie dokładnie 1410 sztuk owiec!
Baca na to, nieco zakłpotany:
-Racja....w takim razie zgodnie z umową weźcie sobie jedną.
Następnie młody człowiek bierze jedna owcę po czym pakuje ją do bagażnika lśniącej w blasku słońca limuzyny. Baca jak to baca - niegłupi człowiek - próbuje swojej ostatniej szansy i mówi do chłopaka:
-A jakbym odgadł Twój zawód to oddalibyście mi ją?
Młodzieniec myśli chwilkę i mówi: W porządku, dlaczego nie.
Pan jest KONSULTANTEM - mówi baca bez chwili zastanowienia.
-O rany - zgadł pan! Ale jak, jak pan zgadł? - pyta z niedowierzaniem młody człowiek.
-Wcale nie musiałem zgadywać" - odpowiada baca: "Pokazałeś się tutaj chociaż nikt cię nie potrzebował, chcesz otrzymać zapłatę za odpowiedź, którą już znałem, na pytanie, którego nigdy ci nie zadałem, i na dodatek nie masz zielonego pojęcia o moim biznesie. A teraz oddawaj moją owcę i jazda stąd!
Baty przyjmuje z pokorą.