autentyk, ale taki trochę inny
Zacznę od tego, że bardzo się przywiązuję... Do ludzi, do rzeczy, do ustawień kompa itp.
Pracując kiedyś na etacie w firmie kupiłem sobie kalkulator. Nie taki z wodotryskami ale taki, na którym bardzo dobrze się liczyło - jednym słowem CASIO fx-55. Wciągnąłem go na swój stan. Po półtora roku zrezygnowałem z pracy. Kalkulator przypadł mi do gustu, więc postanowiłem kupić sobie identyczny... Nie było w całym Toruniu, nie było w całej Polsce (u przedstawiela oraz w punktach, do których wstawia towar). Dzwoniłem również do Japonii. W końcu się poddałem i odkupiłem z firmy ten stary (trochę już zniszczony ale za 100% wartości). Cieszyłem się nim kolejne 3 lata. Po jednych z zajęć ze studentami włożyłem go do torby, w której nie zwykłem go nosić. Zapomniałem. Szukałem ponad miesiąc. Chorowałem z rozpaczy. Obdzwoniłem WSZYSTKICH, u których mogłem go ewentualnie zostawić. W końcu poszedłem do hurtowni i kupiłem nowy (inny). W domu stwierdziłem że to jednak nie to i zwróciłem go. Wybrałem kolejny. W domu stwierdziłem, że może być. Wróciłem do hurtowni i kupiłem jeszcze dwa identyczne - jeśli zgubię pierwszy, to będę miał jeszcze drugi. Jak przepadnie ten drugi - zawsze zostanie ten trzeci. Do końca życia powinno chyba wystarczyć. (i tylko księgowy na stan wciągnął mi 1, bo trudno byłoby to wytłumaczyć w US). Po kilku dniach znalazł się ten stary!!!. Radość niepomierna. Ale krótkotrwała. Tym razem definitywnie go zgubiłem. Razem z jednym z tych trzech nowych. Znowu poszukiwania. Nagrody. I nic. Na Allegro nie pojawił się taki model od co najmniej 2 lat. W końcu w sieci odkryłem, że są w USA. Dostarcza DHL, niestety nie wysyłają poza granice. Rozmowa u przedstawiciela w Polsce aby mi tam kupili, przesłali do Polski a ja za wszystko zapłacę - jak łatwo się domyśleć - nie przyniosła skutku. Kuzynka w Stanach nie odpowiada na maile. Kolega kolegi jechał na wakacje do USA. Dałem mu gotówkę na sprzęt. Pojechał na 4 miesiące. Kupił. Nie te co miał kupić. Nadal szukam Casio fx-55.
Zacznę od tego, że bardzo się przywiązuję... Do ludzi, do rzeczy, do ustawień kompa itp.
Pracując kiedyś na etacie w firmie kupiłem sobie kalkulator. Nie taki z wodotryskami ale taki, na którym bardzo dobrze się liczyło - jednym słowem CASIO fx-55. Wciągnąłem go na swój stan. Po półtora roku zrezygnowałem z pracy. Kalkulator przypadł mi do gustu, więc postanowiłem kupić sobie identyczny... Nie było w całym Toruniu, nie było w całej Polsce (u przedstawiela oraz w punktach, do których wstawia towar). Dzwoniłem również do Japonii. W końcu się poddałem i odkupiłem z firmy ten stary (trochę już zniszczony ale za 100% wartości). Cieszyłem się nim kolejne 3 lata. Po jednych z zajęć ze studentami włożyłem go do torby, w której nie zwykłem go nosić. Zapomniałem. Szukałem ponad miesiąc. Chorowałem z rozpaczy. Obdzwoniłem WSZYSTKICH, u których mogłem go ewentualnie zostawić. W końcu poszedłem do hurtowni i kupiłem nowy (inny). W domu stwierdziłem że to jednak nie to i zwróciłem go. Wybrałem kolejny. W domu stwierdziłem, że może być. Wróciłem do hurtowni i kupiłem jeszcze dwa identyczne - jeśli zgubię pierwszy, to będę miał jeszcze drugi. Jak przepadnie ten drugi - zawsze zostanie ten trzeci. Do końca życia powinno chyba wystarczyć. (i tylko księgowy na stan wciągnął mi 1, bo trudno byłoby to wytłumaczyć w US). Po kilku dniach znalazł się ten stary!!!. Radość niepomierna. Ale krótkotrwała. Tym razem definitywnie go zgubiłem. Razem z jednym z tych trzech nowych. Znowu poszukiwania. Nagrody. I nic. Na Allegro nie pojawił się taki model od co najmniej 2 lat. W końcu w sieci odkryłem, że są w USA. Dostarcza DHL, niestety nie wysyłają poza granice. Rozmowa u przedstawiciela w Polsce aby mi tam kupili, przesłali do Polski a ja za wszystko zapłacę - jak łatwo się domyśleć - nie przyniosła skutku. Kuzynka w Stanach nie odpowiada na maile. Kolega kolegi jechał na wakacje do USA. Dałem mu gotówkę na sprzęt. Pojechał na 4 miesiące. Kupił. Nie te co miał kupić. Nadal szukam Casio fx-55.
