wieczór wszystkim
Standardowo szukaj nie znalazł
Czasy kiedy Stany Zjednoczone i Związek Radziecki prwadzili zażartą walkę gospodarczą. Do USA doszedł przeciek, że Ruskie mają jakis nowy sprzęt. Postanowili wyszkolić agentów. CIA, FBI i Secret Servis połączyły się i wybrali jednego (najlepszego) agenta. W nocy zrzucili go nad tereny Syberii. Agent wylądował i zobaczył, że nieopodal jest impreza. Postanowił sprawdzić swoje umiejętności wśro zwykłych Ruskich. Wszedł do knajpy, podszedł do baru i zaczął rozmawiać z Ruskim, który również siedział przy barze. Po kilku minutach Rusek mówi:
-Wiesz co. Gadasz jak Ruski, ale Ty nie jesteś Ruski.
Agent się trochę zdenerwował, ale postanowił napić się wodki z tym Ruskim. Po spozyciu ponad 2 litrów Rusek znowu:
-Wiesz co. Pijesz jak Ruski, ale Ty nie jestes Ruski.
Agentowi już zaczęła skakać gula, ale upokoił się. W tym samym czasie w barze zaczął się konkurs karaoke i agent postanowił pkazac temu Ruskiemu, że on jest prawdzimym Ruskiem. Wyszedł na scenę zaczął spiewać, tańczyć kalinkę. W około niego zebrali się prawie wszyscy goście baru i zaczęli śpiewać z nim i klaskać. Dumny agent spojrzał wyzywająco na tamtego Ruska. Ku jego zaskoczeniu Rusek powiedział:
-Wiesz co. Tańczysz i śpiewasz jak Rusek, ale Ty nie jesteś Rusek.
Agent w tym momencie nie wytrzymał i mówi:-
-Dobra przyznaje się. Jestem agentem z USA, ale powiedz mi w jaki sposób mnie rozgryzłeś, czyżby całe szkolenie było na marne.
Na to Rusek:
-To proste. U nas w Rosji nie ma murzynów
pozdrawiam
Standardowo szukaj nie znalazł
Czasy kiedy Stany Zjednoczone i Związek Radziecki prwadzili zażartą walkę gospodarczą. Do USA doszedł przeciek, że Ruskie mają jakis nowy sprzęt. Postanowili wyszkolić agentów. CIA, FBI i Secret Servis połączyły się i wybrali jednego (najlepszego) agenta. W nocy zrzucili go nad tereny Syberii. Agent wylądował i zobaczył, że nieopodal jest impreza. Postanowił sprawdzić swoje umiejętności wśro zwykłych Ruskich. Wszedł do knajpy, podszedł do baru i zaczął rozmawiać z Ruskim, który również siedział przy barze. Po kilku minutach Rusek mówi:
-Wiesz co. Gadasz jak Ruski, ale Ty nie jesteś Ruski.
Agent się trochę zdenerwował, ale postanowił napić się wodki z tym Ruskim. Po spozyciu ponad 2 litrów Rusek znowu:
-Wiesz co. Pijesz jak Ruski, ale Ty nie jestes Ruski.
Agentowi już zaczęła skakać gula, ale upokoił się. W tym samym czasie w barze zaczął się konkurs karaoke i agent postanowił pkazac temu Ruskiemu, że on jest prawdzimym Ruskiem. Wyszedł na scenę zaczął spiewać, tańczyć kalinkę. W około niego zebrali się prawie wszyscy goście baru i zaczęli śpiewać z nim i klaskać. Dumny agent spojrzał wyzywająco na tamtego Ruska. Ku jego zaskoczeniu Rusek powiedział:
-Wiesz co. Tańczysz i śpiewasz jak Rusek, ale Ty nie jesteś Rusek.
Agent w tym momencie nie wytrzymał i mówi:-
-Dobra przyznaje się. Jestem agentem z USA, ale powiedz mi w jaki sposób mnie rozgryzłeś, czyżby całe szkolenie było na marne.
Na to Rusek:
-To proste. U nas w Rosji nie ma murzynów
pozdrawiam
--
była druga, ale za duża :P