Jak wiadomo idzie jesień a zaraz potem jakoś tak się składa, że jest zima. Pomijając sytuację gdzie mamy podłogę a'la Fred Flinston nanosimy kupę wody i błota do auta. Woda wiadomo paruje i lubi się osadzać tam gdzie jest najzimniej czyli przeważnie na szybach. Pomaga wtedy porządne przewietrzenie autka, dobry nadmuch i o dziwo, włączenie klimy. Jak również regularne opróżnianie gumowych dywaników jest tu nieodzowne. Z dywanikami i z wsiadaniem jest jednak jak z facetem, zawsze coś skapnie gdzie nie trzeba. I tu pojawia się mój patent. Pod dywanik rozkładam zwykłą, codzienną starą gazetę. Gazeta wciąga wilgoć trzeba pamiętać jedynie o jej regularnej wymianie.
Ktoś ma jeszcze jakieś inne patenty na zimę?

Ostatnie kilka minut staram się jechać z nawiewem ustawionym na nogi, maksymalną temperaturę i maksymalne dmuchanie, do tego z uchylonymi oknami. Osusza większość bajora pod nogami, potem auto idzie do garażu. Jak nie, to wrzucam na noc szmatę na dywanik, rano jest w środku w miarę sucho. Warunek: ciepły garaż

Farelka i wyłącznik czasowy, zawsze wstaję rano i wsiadam do suchego, odśnieżonego, cieplutkiego autka

:pcx10 Kiedyś Cię obudzi straż pożarna

Od 2 lat stosuje i rano co najwyżej budzi mnie głodny kot. Wstaje później bo nie muszę odśnieżać a futrzak się już przyzwyczaił do wcześniejszej pory karmienia.

Mój sposób jest wielce prymitywny. Zanim wejdę do auta, a już półdupkiem siedzę, opukuję buty na zewnątrz ze śniegu- więc dożo mniej się go wnosi do środka.
Finezji w tym nie ma, ale jakoś od dzieciństwa mam uraz do ciężkich buciorów z ratrakami pod spodem, to i ich nie używam (choć się nie zarzekam jak będzie z -35), a z buta letnio- jesiennego po obstukaniu niewiele wycieknie.
Za to chętnie posłucham co robić z parującymi szybami w zimie? Mam dobry nawiew, ale zawsze na światłach ściereczka i przecieram, a to mnie wkurza.

Automatyczna klimatyzacja i ogrzewanie postojowe. Dziękuję.

Osobiście odradzam różniste szpreje zapobiegające parowaniu. G**no dają a najczęściej szyba co prawda nie paruje ale tworzy się na niej cieńka warstewka wody. Jest to niewiarygodnie upierdliwe. Zwłacza jak się jedzie nocą.

Klima..... bo osusza powietrze....

Ale klima na mrozie nie działa przecież...

:haalo

Czyżby?

:haalo
klima potrafi również grzać... wystarczy ustawić z zimnego na ciepłe (z chłodzenia na grzanie) przy włączonej klimie. Ustawić nadmuch na szybę i z uśmiechem na ustach obserwować jak para znika z szyby.

a jeszcze jedno...
posmarujcie uszczelki w drzwiach i popsikajcie zamki zanim przyjdą duże mrozy

No, z tego, co wiem, to przynajmniej w sporej części samochodów sprężarka nie załącza się poniżej jakiejśtam (zazwyczaj kilku stopni powyżej zera) temperatury. Bo zamarzałby parownik. Jeśli tak nie jest, to co się dzieje z tą wodą, która w lato gdzieś tam wycieka dołem?

woda ze skraplacza z klimy powinna się wylewać sama, tak po prostu na glebę... nie spotkałem się jeszcze z klimą która nie działa w zimie... ale może takie są...

Klima wymraża wilgoć z auta a potem jak to przedmówca pisze "na glebę"...
Warto też przeleciecieć jakim WD albo inszym Penetrusem po kostkach i złączkach gdzie się da sięgnąc a złaszcza pod maską...
Aku sprawdzić, wody dolać i podładować.

klima zawsze działa

lepiej napiszcie, co robicie z wycieraczkami, żeby nie przymarzały do szyby, oprócz trzymania ich w górze

Można podłożyć kawałek tektury na szybę. I wycieraczki nie przymarzają i szyby nie trzeba skrobać. No chyba, że marznąca mżawka pada. Uuuuu.... to wtedy przejechane...

odmrażacz w szpreju

Podpatrzyłem genialny patent u jednego ze starych taksówkarzy.
Przed wyjściem z domu nalewa do 1.5l butelki ciepłej, ale nie gorącej wody.
Jeżeli szyby są zaszronione, polewa je dokładnie wodą z butelki, po chwili włączając wycieraczki.
Nic nie trzeba skrobać i o dziwo nic nie przymarza. Wystarczy, klasycznie włączyć nawiew na szybę.
Polecam

to jeszcze mi zdradźcie jak mam upolowac ch*ja co mi kradnie wycieraczki i wszystko co się da odczepic z karoserii...
2 znaczki-napisy mi zniknęły, na allegro każdy za 50 zyli...

najpewniej jakiś ciul pod pracą grasuje, jak złapię to ubiję torebką i poprawię kluczem do kół i gaśnicą

a ja widziałem skutki polewania szyby wodą - cena szyby około 300-700zł
klima osusza - dobra sprawa
wytrzepać buty i nie chuchać na szyby
jak samochód ma dobrą wentylację, to nic specjalnego nie trzeba - mi nic nie paruje - bez klimy, bez patentów, jedynie nadmuch żeby było ciepło

dobrze prawi, popieram

o właśnie! miałam to napisać

poza tym chodzi mi o w miarę błyskawiczne rozprawienie się z problemem jak mam czas to sobie spokojnie odpalam nawiew i nie wykonuję żadnych gwałtownych ruchów

ale pomysł z kawałkiem kartonu pod wycieraczką wypróbuję

Jezeli chodzi o wilgoć pod wycieraczką , to mam dobry sposób, który u mnie zawsze działa

Mianowicie, przy sprzątaniu auta, wysypać w miejsce wycieraczki, równomierną ilość żwirku dla kotów(taki do kuwety), znakomicie odciąga wilgoć, to co się zbryluje łatwo wygarnąć z auta, a reszte po prostu odkurzyć i po kłopocie

Warto przed zimą, sprawdzić filtr kabinowy, ja miałem zaje... zużyty i mi bardzo parowały szyby, po wymianie problem ustąpił
Chociaż wymiana filtra przed zimą, to kwestia sporna, bo spotkałem się ze mówią ze lepiej wymienić na wiosnę ten filtr, ale to jak już kto woli

Klima+czysty filtr powietrza
dobrze też sprawdzić uszczelki w drzwiach- te zużyte lubią przepuszczać powietrze

na wilgoć w aucie stosowałem zwykłe gazety po kilka stron na wycieraczkę żeby pochłaniały wodę z butów. Jak mokra to do śmieci a wieczorem to już obowiązkowo. Ostatnio słyszałem patent na zamarzanie szyb od środka gdy są duże mrozy przed pozostawieniem samochodu na noc otworzyć drzwi na kilka minut i przewietrzyć. Podobno działa.

Na "jeziorka" ze stopionego śniegu w gumowych dywanikach to polecam zrobić kulkę ze śniegu i zanurzyć w tym - wsysa wodę aż miło.

:beast_slayer Podczas jazdy...?!

Podczas jazdy nie koniecznie, ale po zatrzymaniu się jak najbardziej. Nie zauważyłem nigdzie, że porady mają dotyczyć tych w czasie poruszania się pojazdu.