Ten MU aż tak stary nie jest. Owszem, swoje już lata mają van der Sar, Scholes, Giggs czy Neville. Ale nie brakuje też młodych graczy. Rooney ma lat 25, Nani - 24, Fletcher - 26, Valencia - 25 a to ważni zawodnicy tego zespołu. Obrońcy Vidic i Evra też są jeszcze przed 30. Ale tak, ManU zbyt zależy od Rooneya, po odejściu C.Ronaldo i Teveza nikt wartościowy w ich miejsce nie przyszedł. Chyba że mówimy o Owenie, który w ostatnich latach częściej od bramek kolekcjonuje kontuzje. I patrząc na doniesienia o problemach finansowych MU nie widać, by tu miało coś się zmienić.

Co do Barcelony - spróbuj im najpierw zabrać piłkę

"Im dłużej przy piłce my, tym krócej oni"

Ja byłem przekonany na 99%, że wleją Niemiaszkom....

No to nic. To znak, że BM wygra LM

Lyon może i jest wyrównany, ale co to za argument skoro wyrównany "w dół". nie wiem czy jest JEDNA pozycja na której dorównuje Barcelonie.
z Interem może być różnie - ich ciągoty do antyfutbolu i konsekwencja w wypełnianiu planów Murinho...
na pewno przyda się na nich Ibra.

Właśnie widziałem bramkę Robbena - piękna

Niech wygra każdy oprócz Barcelony. Cieszę się, że ManU odpadł. Nie przepadam za manu, barcą i realem.

A ja bym chciał Barcę, ale chciejstwo, a rzeczywistość to różne parafie

Z innej beczki, oglądałem wczoraj ligę europejską. Wszystkie mecze. A to dzięki niemiaszkom, którzy na jakimś tam swoim kanale sportcośtam, relacjonowali 4 mecze na raz. W połączeniu z sześcioma piwami dało to niezłą psychodelę.

Wychodzi ledwie 1,5 piwa na mecz. Słabiutko
A przyszłą LM niech wygra Lech Poznań

Inter z meczu na mecz coraz lepiej W tym roku w LM same wygrane.
A dzisiejsze 3:1 to i tak skromnie, patrząc jakie sytuacje Inter marnował.

Za to w lidze coraz gorzej. Ale widać coś za coś. Rewanż szykuje się ciekawie

Nawet bardzo ciekawie, chociaż z tego co wiem, Puyol nie zagra. Ale jakoś nie wierzę, żeby Inter przegrał dwoma bramkami różnicy - nie w takiej formie.

Miało być po prostu "dwoma bramkami".

Barca

ta cholerna 2dniowa autokarowa wycieczka musiała ich nieco kosztować - a na TAKIM poziomie każdy "1%" robi różnicę.
fatalnie, że ta bramka na 3:1 /Inter był lepszy, ale ten spalony to zwyczajnie skandal/.
bez Puyola słabo, ale gorzej że nadal bez Iniesty.
i umówmy się - Ibra - jeśli nie teraz to... pokich#j?!

ostatnie rozgrywki, stają się grą błędów sędziów liniowych. Ale to tylko moje skromne zdanie.

Niestety beton w UEFA nie pęknie za szybko..
Ale mi to w sumie na rękę, bo pierwszym klubem który zdobędzie 2x z rzędu puchar LM ma być Liverpool, a nie jakaśtam Barcelona..

Brutalny mecz w tym Monachium. To chyba te pyły

Robben po raz xxx-któryś tam daje Bayernowi wygraną. Mecz dla specjalnie brutalny nie był, tylko 4 graczy było ukaranych kartkami. Tyle że Toulalan dostał dwa żółtka (przy czym pierwszy faul był taktyczny, chodziło o zatrzymanie uciekającego Robbena, krzywda mu się nie stała). Natomiast wezbrana w Riberym agresja znalazła bardzo niefajne ujście. Co ciekawe, tak jak na Polsacie od razu oceniono, że czerwona kartka jest w pełni zasłużona, to na nSporcie twierdzono, że Ribery'emu należała się kartka mocno żółta, ale żółta. Lyon się sfrajerzył, bardzo słabo wykorzystał moment gry w przewadze, w dodatku szybko sam doprowadził do utraty tej przewagi.

A Roberto Rosetti to chyba najsmutniej wyglądający sędzia jakiego znam. Zresztą sami oceńcie:

Czyli jeden krok bliżej od fantastycznego finału:

Monachium - Mediolan

Hmmmm może dodać jeszcze jeden do Monachium? Ok, niech zostanie tak jak jest

Jedno by mi się w takim finale podobało - dotarłoby do niego dwóch zawodników odstawionych od Realu Madryt, którzy w swych nowych drużynach grają wiodące role. Łączy ich też narodowość, niewielkich rozmiarów postura, a nawet to, że w tych pierwszych meczach półfinałowych strzelili po brameczce.

Zresztą fanów Realu w ogóle czeka ciężkie upokorzenie. Bo w finale, miast ich graczy kupionych za ciężkie pieniądze, będą hasać sobie po madryckiej murawie na Santiago Bernabéu albo Sneijder, albo Robben, obaj z klubu odprawieni bez żalu, albo znienawidzony, odwieczny rywal czyli Barcelona. Jeśli zaś do finału dojdzie Lyon, drużyna bez wielkich gwiazd (choć Pjanić takie aspiracje ma), to sympatykom Królewskich znów przed oczyma staną przegrane boje ich drużyny w 1/8 finału a Benzema będzie mógł sobie solidnie westchnąć walcząc z myślami, że może za szybko opuścił najstarsze francuskie miasto.

:klemottomlek

Żeby liverscum zdobył dwa razy z rzędu Ligę Mistrzów musi się najpierw do niej zakwalifikować.

Po pierwszej połowie Bayern zasłużenie prowadzi. Lyon na razie mnie rozczarowuje, gra za wolno i zbyt niedokładnie. Trójka Muller, Olić, Robben raz po raz zagraża bramce Llorisa i na razie to szybciej spodziewam się drugiej bramki dla Bayernu niż pierwszej dla Lyonu.

Swoją drogą takie sytuacje jakie miał Muller zaraz na początku i później Bastos to drużyny walczące o grę w finale LM powinny wykorzystywać.

Po czerwonej kartce dla Crisa było już właściwie posprzątane. Lyon 0 - Olić 3 i Bayern w finale.

Nie oglądałem, choć czytałem relacje. Ponoć Bayern momentami grał tak, że nie wolno go absolutnie w finale skreślać. Prawda li to?

Na tle Lyonu Bayern grał nieźle, gole mogli strzelić jeszcze Muller, Robben, Schwiensteiger i Altintop, w środku pola Bawarczycy panowali niepodzielnie. Ale to wszystko na tle słabo grającego Lyonu który niziutko Bayernowi zawiesił poprzeczkę.

Dla mnie faworytem będzie jednak zwycięzca dzisiejszej pary półfinałowej. Niemniej Bayernu na pewno bym nie skreślał, w tej edycji LM pokazali charakter. W trudnych momentach mogą liczyć na błysk geniuszu Robbena, ale teraz choćby Olić potwierdził to, co już pokazał w meczach z Man U. - że tez może być groźny.

W ofensywie wyglądają nieźle, strzelają dużo bramek, ich problemem jest natomiast na pewno defensywa, która w półfinale w zasadzie poważnie przetestowana nie była. A pamiętajmy, że w meczach z Barcą to Katalończycy będą mieć inicjatywę i to oni będą napierać na rywali. Jeśli zaś Inter znajdzie się w finale to na pewno nie pozwoli przeciwnikowi na tak swobodne rozgrywanie piłki, jak to uczyniła francuska drużyna a z wyłuskanych w centralnych częściach boiska piłek Nerazzurri będą wyprowadzać groźne kontry, za którymi Van Buyten czy Demichelis mogą nie nadążyć.

A propos - idę zakupić piwo na wieczór, co by się dobrze zdążyło schłodzić

To taka sonda na szybko, może ktoś zdąży przed meczem udzielić odpowiedzi. Kto awansuje - Barca czy Inter?

Barca!