Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Prima Aprilis 2010

193 690  
960   105  
No i po prima aprilisie...Teraz, kiedy kurz na polu bitwy już opadł, można zacząć liczenie ofiar. A działo się dużo. Oto ranking co ciekawszych „wkrętów” dnia wczorajszego.

#1. Co nam zgotowało Google?

W tym roku Google zdecydowanie przoduje w ilości wielkanocnych jaj. Wymienimy jedynie kilka co ciekawszych przykładów kreatywności ekipy z internetowego potentata.

  • Od wczoraj Picasa oferuje możliwość wydrukowania sobie fotografii naturalnej wielkości. Zasada jest banalna – robisz sobie zdjęcie, a resztą zajmuje się już program. Najpierw, dzięki innowacyjnej technice, sam wykrywa twój kształt, a następnie powiększa go rzeczywistego rozmiaru. Całość jest możliwa do wykonania metodą chałupniczą – wystarczy tylko wepchnąć do drukarki specjalny papier o kształcie człowieka (dostępny w każdym sklepie papierniczym).
  • Google Docs zrobiło krok do przodu w dziedzinie uploadowania ważnych dla ciebie dokumentów...A, chrzanić dokumenty! Teraz możesz wrzucić tam swoją ukochaną sofę, pilot do telewizora i fajną laskę co ją poznałeś na przystanku MPK (do tego musisz chyba mieć szybki transfer danych w komórce). Twórcy aplikacji mówią: ”Wgraj to w swojej chacie w Nowym Jorku, a ściągnij podczas wizyty w Kalifornii”. Jedyny problem to cena za tę usługę – 0,10 dolca za kilogram...
  • Ekipa z Google Maps obwieściła na swoim blogu wprowadzenie technologii 3D do swego mapowego produktu. Od teraz wystarczy para tych oto okularów...

...aby móc cieszyć się pełnym trójwymiarem googlowych zdjęć.

  • Translator mowy zwierząt – Panowie z Google zatroszczyli się nawet o relacje międzygatunkowe. Co tu opisywać - oto oficjalny filmik przedstawiający potężną moc drzemiącą w tej niepozornej aplikacji:
  •  
  • Google Romance – czyli ukłon w stronę singli, szukających swej drugiej połówki drogą internetową.
  • Gmail też nie został w tyle. Zgodnie z informacją zamieszczoną na oficjalnym blogu, o godzinie 6:01 czasu pacyficznego serwery odpowiadające za obsługę poczty poczęły gubić samogłoski. Zaczęło się od literki „a”. Za nią poleciały następne. W pewnej chwili użytkownicy poczty musieli zadowolić się samymi spółgłoskami. Problem został szybko rozwiązany, a literki wróciły na swoje miejsce. Jedynie „y” gdzieś zaginęło na dłużej.

 
Na koniec dwa mocne googlowe żarty sprzed lat:
  • 1 kwietnia 2004 roku zakładka Google Jobs  została zaktualizowana. Oto bowiem ruszył nabór pracowników do projektu Google Copernicus Hosting Environment and Experiment in Search Engineering (w skrócie G.C.H.E.E.S.E.). Od chętnych wymagana była zgoda na częste podróże służbowe. No przydałaby się, albowiem centrum projektu znajduje się na księżycu. Tam też specjaliści z Google przeprowadzają tajne badania nad czymś, co sami określili mianem: „high-density high-delivery hosting” (z bawarska - HiDeHiDeHo).
  • W 2005 roku Google postanowiło też wejść w branżę spożywczą. Google Gulp (BETA) to napój. I to nie byle jaki – główka butelki zaopatrzona jest w nowoczesny skaner DNA, który błyskawicznie odczyta całe 3 GB kodu genetycznego osoby raczącej się owocowym trunkiem. Ten sam czytnik dopasuje pod danego użytkownika specjalne stymulatory, które w mig sprawią, że pijącemu podniesie się poziom inteligencji. Ale wymyślili...


#2. Search Engine Roundtable zmienia branżę

Search Engine Roundtable to znana, ambitna wyszukiwarka informacyjna, kładąca duży nacisk na rozwój swego forum dyskusyjnego. Wczoraj jednak strona ta zamieniła się w internetowy salon meblowy sprzedający okrągłe stoły.

#3. Monolit z Odysei Kosmicznej 2010


Serwis Think Geek poinformował o premierze nowej zabawki typu „action figure”. Jest nią słynny prostopadłościan z filmu Kubricka. Ciekawe czego dotyczy „action” w tej figurze?






Innym numerem załogi Think Geek był artykuł o wprowadzeniu na rynek konserwy z mięsem z jednorożca.

#4. Nowa funkcja w YouTube


Było już HD, teraz czas na wielce przydatną funkcję TEXTp. Dzięki niej można będzie obejrzeć interesujący nas klip w wersji „tekstowej”.
Kogo przedstawia poniższe zdjęcie?


No, tak. Ale, którego z nich?


#5. Szowinistyczna Wikipedia


Cytując artykuł: „Wraz z innymi angielskimi tradycjami, zwyczaj sprzedawania żon został przeniesiony z Wielkiej Brytanii do amerykańskich kolonii, gdzie każdy mógł sprzedać swoją małżonkę za dwa dolary i pół tuzina pucharów grogu”.



A tak miała wyglądać sprzedaż żony:



#6. Pachnące fotografie od Kodaka

 Jeden z lepszych numerów w tym roku. Kodak ogłosił wszem i wobec, że wprowadza na rynek całkiem nowy wynalazek w dziedzinie fotografii – aromatografię.



Pachnące zdjęcia skierowane są zarówno dla zwolenników obrazów cyfrowych (wtedy należy przysunąć nos do monitora i sztachnąć się zapachem fotografii młodego żonkila)...




...oraz dla tych, którzy wolą klasyczne zdjęcia.




 

#7. Fretki w Guardianie

Guardian – czołowy brytyjski dziennik ogłosił, że dzięki specjalnie wyszkolonym fretkom, dostawcy internetu znacznie ułatwią sobie pracę.


Te małe stworzonka są w stanie, dzięki swojej naturalnej zdolności tworzenia podziemnych norek, bez większego problemu przeciągnąć kable w trudno dostępne miejsca.

#8. Nowe kubki w Starbucks

Amerykanie są wielcy i lubią wielkie ilości jedzenia i picia, w takim McDonaldzie mała Cola to 0,5 l, duża to 1,25 l, więc i światowa sieć kawiarni postanowiła pójść na rękę wielkiemu narodowi, włączając do oferty nowe kubki na kawę:


#9. Skiba na prezydenta

Superstacja zaprezentowała nam nowego kandydata na stołek prezydenta którejś już tam RP. Jest nim Skiba. Znając nieobliczalność tej osoby, tego typu żart może zostać wprowadzony przez niego w życie.

https://www.youtube.com/watch?v=zT9PLNERz8o

 

Aktualizacja:
 
  • Radio Katowice poinformowało nas o ambitnych zamiarach Jamesa Camerona - „Avatar 2” miałby być kręcony w Wojewódzkim Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Ma tam powstać wielkie miasteczko filmowe. Na potrzeby obrazu planowano pomalowanie żyraf na niebiesko. Reżyser bardzo lubi Śląsk. Szczególnym sentymentem darzy krupnik i żurek. - dzięki za info Kiceksc
  • Strona Firebox.com pochwaliła się wprowadzeniem na rynek domowego, kriogenicznego zestawu do zamrażania pozwalającego na hibernację od 5 do 30 lat. - wiadomość wygrzebał Xaero



  • Radiowa Trójka poinformowała o powypadkowych kłopotach z okiem Felipe Massa. Wyjściem awaryjnym miało być ściągnięcie do Ferrari Roberta Kubicy - podsłuchane przez Iassana
  • Polskie Radio w reportażu pt. „Mamy małe czarne dziurki” obwieściło:"Wydaje się, że fizycy w CERN mają w rękach sensacyjne odkrycie. Wprawdzie część naukowców spodziewała się tego wcześniej, jednak nikt nie sądził, że nastąpi ono tak szybko i na taką skalę. Wśród śladów zderzeń odkryto bowiem tak zwaną czarną mikro dziurę." - thx PeJotCha
  • Takimi Avatarami musieli wczoraj zadowolić się użytkownicy strony Devian Art. Ciekawe ilu z nich usunęło sobie konta? - wyhaczone przez Yukies




  • Stronka Xfire.com przerobiona została na relikt epoki ośmiobitowej (późny paleolit). Kod ASCII cieszył oko każdego kto odważył się tam wleźć. - wyniuchał Marcussino
  • Polski oddział Google wprowadził kilka interesujących nowości. Na przykład namierzanie dziur na polskich drogach. Cytując: „Funkcja „Unikaj dziurawych dróg” wbudowana zostanie również w system operacyjny Android dla telefonów komórkowych – po wprowadzeniu szerokości samochodu system obliczy trajektorię ruchu pomiędzy dziurami na drodze.”
    Inną ciekawą funkcją jest „AdWords for asfalt” - nowoczesny system wyświetlania reklam bezpośrednio na drodze.
    -namierzył Frogu
  • Strona Rockfan zelektryzowała fanów „anielskiego” power metalu. Po tym jak grupę Nightwish opuściła druga już wokalistka - Anette Olzon, reszta członków zespołu postanowiła postawić tym razem na męskie gardło.
    Zwycięzcą castingu został Piotr Cugowski.
    This is the end of all hope! - przysłane przez Victorion.

 

  • Poznańskie Radio Eska zapowiedziało zmianę przepisów bezpieczeństwa drogowego – odtąd zarówno kierowca, jak i pasażerowie winni zakładać kaski na głowę. - dowiedział się Weiss0

 

  • Okazuje się, że ThinkGeek wykręcił jeszcze jeden numer – domowe urządzenie do robienia tatuaży z e-atramentu. Zaletą tego sprzętu jest fakt możliwości błyskawicznej zmiany kształtu swej dziary bez konieczności wizyty u specjalisty. Zapowiadał się wielki krach dla salonów tatuaży. - z odmętów sieci informację tą wyciągnął Lordmorgul


 

  • Kolejny „epicki” żart to strona produktu „Razer Venom”. Specjalna zielona kroplówka pozwoli każdemu wytrwałemu graczowi obyć się bez jedzenia i bez snu przez kilka dni zarzynania klawiatury. - wyłowione przez Napo



A Wy jakie „wkręty” wyłapaliście? Podzielcie się nimi w komentarzach.

Oglądany: 193690x | Komentarzy: 105 | Okejek: 960 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało