I. Telefoniczny
- Co może być gorszego od bycia obudzonym przez pomyłkowy telefon o 4 rano?
- Gorzej, jeżeli to nie jest pomyłka.
II. Rybny
Babuszka, która próbowała zjeść sushi pałeczkami, przypadkowo wydziergała szalik z łososia.
III. Przestępczy
Żeby matka niczego nie podejrzewała, dziesięcioletni Wowaczka podpalił szafę, z której ukradł uprzednio rodzicielskie oszczędności.
IV. Zawodowy
Dziedziczne zboczenia zawodowe. Syn grabarza na zajęciach praktyczno-technicznych z rozpędu wyścielił aksamitem karmnik dla ptaków.
V. Pomysłowy
Idee-fix - dać leniwcowi do wypicia napój energetyczny i zobaczyć, co będzie.
VI. Rodzinny
- Tak, synku, właśnie tak, zrób kroczek, no, jeszcze jeden kroczek. Masza, przynieś szybko kamerę - syn ze studniówki wrócił!
VII. Filozoficzny
Żal, że wszyscy, którzy wiedzą, jak rządzić państwem, już pracują jako taksówkarze i fryzjerzy.
VIII. Zawodowy
Każda doświadczona biurwa pyskuje jeszcze po pracy przez kilka godzin, gdy już jest w domu - kwestia bezwładności.
IX. Blokowy
Moja sąsiadka z bloku, starsza kobieda, zawsze ustawiała swój telewizor na maksymalną głośność. Na szczęście ściany w naszym bloku były na tyle cienkie, że udawało mi się regulować głośność jej telewizora własnym pilotem.
X. Windowy
Winda zacięła się na ponad piętnaście godzin. Tylko nałogowym graczom wytrzymały zwieracze.
XI. Sumienny
Odessa. Targ. Dyskutuje dwóch Żydów. W pewnym momencie jeden pyta drugiego:
- Izak, ty masz sumienie?
- A ile ci trzeba?
XII. Małżeński
Żona do męża:
- Powiedz mi coś miłego...
- Jesteś piękna.
- Oj, no ładnie...
- Wybacz, to był kiepski żart.
XIII. Wioskowy
We wsi Gadiukino otwarto sex-shop. W asortymencie są: gumowe widły, przenośną stodołę, sztuczne krowie wymiona, prezerwatywy o smaku ziemniaków i nadmuchiwany sołtys.
XIV. Lekarski
- No i po co posłałeś go tak ordynarnie w pi*zdu?! Przecież to ginekolog. Nie mogłeś mu grzecznie powiedzieć, żeby wracał do pracy?
XV. Szkolny
- Dzieci, nie zapomnijcie powiedzieć rodzicom, że jutro trzeba wpłacić po 500 rubli na remont klasy.
- Znowu po pięćset!
- Mnie dacie po trzysta. Nie bójcie się, jeśli rodzice będą pytać, powiem, że zbierałam po pięćset.
XVI. Zadaniowy
- Dyktuję zadanie. Wania ma pięć jabłek - w papierach. Faktycznie ma 2, a zgodnie z umową - 7. Pytanie: ile jabłek będzie mieć inspektor, który przeprowadzi u Wani kontrolę podatkową?
XVII. Pytaniowy
- Następne pytanie. Wpływ rodzinnych powiązań na gospodarkę. Marat, słucham?
- Nie nauczyłem się.
- Siadaj, piątka.
- Dzięki, mamo.
:peppone
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą