< > wszystkie blogi

Z sejfu Nowego Ruskiego

Humor rosyjski i być może inne opowieści

Humor rosyjski (1221)

13 stycznia 2010
I. Filozoficzny W dzisiejszym świecie nienawidzę dwóch rzeczy: kiedy k*rwy śpiewają o miłości i kiedy politycy demonstracyjnie odwiedzają kościoły. II. Męski Znalazłem sposób na dyskopatię. Kiedy tylko pomyślę o cyckach - prostuję się jak struna. Trzeci dzień chodzę, jakbym kij połknął. III. Wieloznaczny Inteligentny człowiek nigdy nie powie: "na ch*j ta robota!". Raczej powie, "pora doprowadzić sprawę do końca". IV. Prawniczy Pewna Amerykanka z przerażeniem zauważyła, jak rowerzysta wpadł pod samochód. Podbiegłwszy do niego, zauważyła, że to jej prawnik. Ona była lekarką. Miała już go zacząć badać, kiedy nagle zdała sobie sprawę, że wszystko w porządku. On bowiem zapytał: - Kierowca się już przyznał? V. Silny Prawdziwa siła: kiedy gołymi rękami połamiesz batonik czekoladowy na cztery kawałki... i zjesz tylko jeden. VI. Propozycyjny - Hej, dziewczyno, nie masz ochoty na seksik? - Jak wam nie wstyd?! - Jak? Na przykład na jeźdzca. VII. Polityczny Putin - Piotr Wielki z ludzką twarzą. VIII. Sądowy Przed sądem stanął facet oskarżony o zamordowanie teściowej. Werdykt przysięgłych: "I dobrze zrobił!". IX. Przemyśleniowy Dziwni są ci ludzie. Pierdnąć się wstydzą, a z paleniem się obnoszą. X. Zagadkowy - Dlaczego dziewczyny lubią ładnych facetów? - Bo bogatych nie dla wszystkich wystarczy. XI. Finansowy Do kolektury wpada facet: - Jaka jest kumulacja? - 8 baniek. - Może wystarczy... a kiedy losowanie? - W sobotę. - Karwiaż, podatki mam w piątek zapłacić! XII. Czasowy Na bazarze: - Przepraszam pana, która godzina? - Rubel dwadzieścia cztery kopiejki. - ?! - A, przepraszam, zamyśliłem się. Pierwsza dwadzieścia cztery kopiejki. - Że co? - Co, co... Dwadzieścia...pięć minut. Podrożeć zdążyło. :peppone
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi