Idziemy z moim rodzicielem przejściem podziemnym przy Rondzie Grunwaldzkim w Krakowie, a tam napis, który o mało nie doprowadził nas do zgonu ze śmiechu. Napis ów wyglądał następująco:
MATOGA! TWOJA STARA TO PEDAŁ!
Zasłyszane:
Czarnym sprayem: Jebać Cracovię!
Pod spodem, czerwonym: Niech zyje Cracovia!
Pod spodem, czarnym: Niech żyje, będzie kogo jebać!
W liceum mieliśmy panią wicedyrektor o nazwisku Błaszczyk. Owa pani, mówiąc delikatnie, miała sporą nadwagę. Pewnego razu na ławce pojawił się napis: "PANI BŁASZCZYK MA Z TŁUSZCZU PŁASZCZYK". Wicedyrektorka się wściekła, potem chodziła razem ze swoja przełożoną i uważnie studiowały napisy na wszystkich ławkach. :->