Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > kluski śląskie
myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Składniki: ugotowane ziemniaki, mąka ziemniaczana, sól.
Proporcje: na cztery części ziemniaków jedna mąki ziemniaczanej, to zresztą trzeba kontrolować, bo ziemniaki są różne. Można kształtować rękami kulki, można uformaować wałeczki, odkrawać kawałki, toczyc kulki, spłaszczać i kciukiem robić dołek. I na wrzątek, lekko posolony. Jak wypłyna, to jeszcze 2-3 minuty. Podawać do sosów, mięs, cebulki i w ogóle do wszystkiego co maziste.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

AdvocatusDiaboli
:myszsza jestes niezawodna

Mroczna_Elfka
Mroczna_Elfka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
ja jeszcze dodaję jajko surowe jedno

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
_elfka ale ja robię bez jajka i nie pamiętam wszystkich wrzutów

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

Mroczna_Elfka
Mroczna_Elfka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
no przecież to taki mały żarcik
A spróbuj Myszsza z jajkiem, takie są bardziej sprężyste U mnie w rodzinie (a na Śląsku z dziada pradziada mieszkamy) zawsze się jajo dawało. Polecam też czorne kluski, robi się tak samo jak te zwykłe, tylko na koniec już do masy dodaje się dwa potarte surowe kartofle. Kluski są zupełnie inne w smaku, ale tez przepyszne. Tylko trzeba je kulać i od razu gotować bo lubią sobie konsystencję zmienić, gdy poleżą zbyt długo.

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
_elfka jasne, że żarcik, wszak gębę uśmiechniętą wrzuciłam. Moje korzenie to wileńszczyzna, nie ta szlachecka, tylko ta biedna. Jajko było luksusem, zatem takie właśnie znam przepisy. Tata i ciocia opowiadali mi o potrawach z ziemniaków, grzybów, dzikich jarzyn, z jarzębiny robiło się konfiturę. Dziś traktujemy te potrawy jako "eko", zdrowe i tak dalej, a wówczas była to konieczność. Pogadałam z ciocią w temacie klusek śląskich: otóż te bezjajeczne są bardziej krochmalne i właśnie bardziej sprężyste, wyglądają troszkę przeźroczyście i tak ma być. Te z jajkiem mają inny kolor żółtawy i są mętne.
A te czorne, to zupełnie inna bajka. Babcia nazywała je cepelinami i nadziewała mięsem, mielonym. Nigdy ich nie robiłam, ale pamiętam smak z dzieciństwa, polane skwarkami bywały na kolację.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

krolowa_sniegu
krolowa_sniegu - Jej Zajebistość Elyta · przed dinozaurami
dodam tylko, że jeśli wyjdzie nam więcej klusek niż będziemy w stanie zjeść do posiłku, to nie gotujmy wszystkich!
Kluski odgrzane są OBRZYDLIWE
Ukręcone kluski przykrywamy ścierką i trzymamy w chłodzie max 2 dni, ale lepiej jeden, gotujemy bezpośrednio przed jedzeniem.

--
I'm the bitch you hated, filth infatuated. Yeah. I'm the pain you tasted, fell intoxicated.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
I do tego sos kurkowy ....

--
angielski kurek :)))

AdvocatusDiaboli
_sniegu mozna ugotowac i nie odgrzac, lecz odsmazyc niewierny moj zjada ich najwiecej wlasnie w postaci odsmazonej

poza tym, na studniowce podali mi kluski slaskie ... panierowane w bulce tartej pychotka tez

Iskierka
cepelinyu nas na Mazurach myszsza to kartacze i nie ma nic lepszego na świecie niż dobry kartacz z mięskiem i cebulką

--
klikaj klikaj...

https://polskajestnaprawdefajna.blox.pl/html

olimps
olimps - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Powinnismy stworzyc ogolnopolski slownik kuchenny gdyz....

Ja jestem z Warszawy i moja mama nazywa te "czorne kluski" pyzami...ahhh..co za smak!

do "slaskich" zawsze dopdajemy jajko i wychodza swietne. Jest jeszcze wariant-zamiast maki ziemniaczanej dac zwykla-wychodza wtedy takie bardziej miekkie i te nazywaja sie u nas "kopytka"-moj ojciec je preferuje, a slaskich z maka ziemniaczana w ogole nie chce jesc.

jak sie te "pyzy" nadzieje to wtedy otrzymujemy "knedle". Mozna nadziewac miesem.

Sa jeszcze knedle-takie ziemniaczane ciasto, chyba jak na kopytka, ale nadziewane sliwkami. Raj!

a zeby bylo jeszcze smieszniej, w Poznaniu pyzami nazywane sa kluski drozdzowe gotowane na parze-wielkosci paczkow. (ktore moja mama nazywala "pampuchami" dla oczywistej rozrywki Poznaniakow)

Powinnismy zebrac nazewnictwo roznych potraw z calego kraju-bo to jednak ciekawe jest.

--
I bitc* and moan because it gets things done.
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > kluski śląskie
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj