W sumie lepsza taka od Kazi Szczuki

:meszamorum
Nie może być, u Prezia? Świat się kończy!

:yolay - w Toruniu też same zdolniachy.
https://news.money.pl/artykul/powiesili;girzynskiemu;plakaty;nie;w;tym;miescie,55,0,917047.html

aaa bo ona od prezia jest? tożech jo nie wiedział. Skubany sobie widzę harem na stare lata składa

jak to co? Wytłumaczy mi gdzie moje miejsce, odeśle tam i wreszcie odnajdę spokój na tym łez padole O i męża mi jeszcze znajdzie

Jadę na nią głosować!

Jaka tam ona z Brzydgoszczy - z Warszafki jest
https://www.express.bydgoski.pl/look/article.tpl?IdLanguage=17&IdPublication=2&NrIssue=1921&NrSection=1&NrArticle=212447&IdTag=9635

Co nie zmienia fakty, że wstydzę się za takie kobiety... Większe farmazony to już tylko Sobecka gada...

https://www.debata.olsztyn.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=959:obcasem-o-posadzk&catid=67:magdalena-uraw&Itemid=97

Tutaj tekst o robieniu kariery przez biedną, wytresowaną jak pies kobietę

I nim się obejrzałam w pułapkę gonitwy za mirażami sławy, mającej zagłuszyć strach i obawę przed pustką duszy, dała się złapać moja niepełnoletnia kuzynka, która w wieku siedemnastu lat zachowuje się i wygląda na trzydzieści. Która zna perfekcyjnie parę języków, pokończyła tuzin kursów, nigdy nie opuszcza zajęć (nawet jak jest chora), od początku liceum wie, jakie podejmie studia i gdzie będzie pracować, która ma najlepsze wyniki ze wszystkiego, ale z którą nie bardzo jest o czym rozmawiać.

No naprawdę, straszne kalectwo

Hmmm, a ja jestem ciekaw czemu to jeszcze nie wypłynęło do mediów (tvn24 chociażby).
Może ktoś by skrobnął do nich z linkami

:jedrasso - popatrz na daty.
Pani Żuraw (znając prądy myślowe PiS-u) powie, że to było dawno i nieprawda.

:wegos
wiem, że to jest z 2008 r., ale i tak ciekaw jestem aktualnej opinii p. Ż. na omawiane tematy i ewentualnej ewolucji punktu jej widzenia

Ruchałby

Ja się nadal zastanawiam czy ona tak na poważnie, bo ciężko mi uwierzyć, że ktoś faktycznie może być tak cofnięty

Czytając inne jej teksty - tak, na poważnie.

Ale nadal nie rozumiem jak można mieć w takiej pogardzie wykształcenie i być dumną z bycia głupszą Może to przepis na szczęście jest - zrobić ze swoich wad zalety

:jedrasso - nadal jest pyskata i ma ograniczone horyzonty; patrz odpowiedź jaką dała Kluzik-Rostkowskiej.

:Avarie - przecież nikt Ci nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

:Avarie - nie pomogą doktoraty, kiedy człowiek chamowaty

:wegos
I know Ale chciałbym widzieć jak się miota tłumacząc
Zresztą w ogóle wywiady z każdą z nich (Aniołków) to niezła rozrywka pseudointelektualna

Chcieć to sobie możesz. Od tłumaczenie to jest Hofman.
To jest prawdziwy Aniołek Prezesa. Jeno upadły.

:wegos
On jest wręcz Cherubinkiem

A któregoś Ejndżela spytac przy okazji jakiegoś wywiadu live, a nie w formie zapytania pisemnego :P

Albo to , albo trzy razy na fejsie to komentowałem już.

idealnie pasuje
https://www.youtube.com/watch?v=LS37SNYjg8w

bzyknąłbym ją tak z ciekawości

Miejscem kobiety jest dom, a konkretnie ta czesc kuchni znajdujaca się tuż przed zlewem.

Przyklad kobiet w polityce idealnie pokazuje, ze wyrwanie kobiety z jej naturalnego srodowiska nie moze sie dobrze skonczyc.

o to to

poza M.Thatcher. Ta to była konkret

popodglądałabym sobie ją... tak z ciekawości

Ej, ale patrzcie ile bojowniczek ma wi-fi

Bo chyba facetom się ethernetu do kuchni ciągnąć nie chciało, nie



*ucieka w podskokach*

Kobiety harcują po mieszkaniu, gdy mężczyzny nie ma w domu

"I nim się obejrzałam w pułapkę gonitwy za mirażami sławy, mającej zagłuszyć strach i obawę przed pustką duszy, dała się złapać moja niepełnoletnia kuzynka, która w wieku siedemnastu lat zachowuje się i wygląda na trzydzieści. Która zna perfekcyjnie parę języków, pokończyła tuzin kursów, nigdy nie opuszcza zajęć (nawet jak jest chora), od początku liceum wie, jakie podejmie studia i gdzie będzie pracować, która ma najlepsze wyniki ze wszystkiego, ale z którą nie bardzo jest o czym rozmawiać.

No naprawdę, straszne kalectwo []"

Tak się uczepię tego konkretnego fragmentu wypowiedzi: jeśli ta siostra żyje tylko szkołą i nie ma własnych pasji niezwiązanych bezpośrednio z licealnymi przedmiotami czy przyszłymi planami, to to jest kalectwo, choć pewnie minie trochę czasu zanim sama zainteresowana się o tym przekona. .

Niektórzy dopiero w dorosłości znajdują swoją pasję, a podwaliny pod dorosłe życie w postaci znajomości języków i dobrych studiów hańbą nie są Gorsza byłaby opcja przeciwna imho.