Właściwie ja to juz jestem po srogim pieczeniu, tudzież konsumpcji

Składniki:
- 8 średnich (lecz bardziej większych niż mniejszych) ziemniaków
- więcej niż pół, ale mniej niz cała kostka twarogu tłustego
- ser żółty tak ze 30 -40dkg
- szczypiorek
- kminek, zioła prowansalskie, pieprz najlepiej kolorowy grubo zmielony

Ziemniaczki szorujemy dokładnie i gotujemy w łupinach na miękko (ale nie przegotowywujemy). Ostudzone ostrożnie przekrajamy na pół i środek delikatnie wydrążamy. Robimy masę z twarogu, ziół, szczypiorku i niecalej połowy tego co wydrążyliśmy z ziemniaków Ucieramy to widelcem na gładką masę i z powrotem pakujemy do ziemniaczanych łódeczek. To wszystko posypujemy obficie starkowanym serem i zapiekamy na chrupiaco w piekarniku. Zjadamy ciepłe polane sosem czosnkowym, lub ostrym pomidorowym, ktory przyrządzamy sami wedle uznania i doświadczenia

Takie ziemniaczki możemy również przyrządzic z mielonym mięskiem lub farszem pieczarkowym

Można również takie półtwarde ziemniaczki naciąć w książeczkę, pomiędzy kartki włożyć smaczności i zapiec.
Moim zdaniem, ziemniaki lubią majeranek.

w mieszance pod znaczącym tytułem "zioła prowansalskie" znajduje sie duza ilość majeranku

A co robimy z nadmiarem farszu (bo na bank zostanie i to dużo)?
Karmimy kota?

ja akurat karmie psy no ale jak zrobisz np. wiekszą ilość tych ziemniaczków i w zwiazku z tym bedziesz miał wiekszą ilość masy to poczekaj aż ona wystygnie (najlepiej odstaw ja na noc całą) dodaj jajeczko, cebulkę, kminek, jakieś ziółka, sół i pieprz, łyżkę mąki (czubatą) zagnieć to wszystko, uformuj placki, obtocz w bułce tartej i usmaz na złocisty kolor. :mniam