Od razu chciałabym przeprosić trzy bojowniczki za zwłokę w przesłaniu nalewki - powodów mnóstwo, zwłoki jeszcze więcej, ale dotrze, obiecuję...
Wracając do nalewki - na zlocie było jej trochę, rozeszła się w tempie błyskawicznym, kilka osób prosiło o przepis, aczkolwiek w stanie już takim te osoby były, iż sądzę, że przypomnienie owego przepisu jest konieczne
Składniki:
- 2 puszki słodzonego mleka skondensowanego,
- 200ml niesłodzonego mleka skondensowanego,
- 0,7l wódki (z doświadczenia wiem, że Absolwent nadaje się do tego najlepiej, aczkolwiek słyszałam, że można również zamiennie dać rum tudzież whisky),
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczonej w odrobinie wody (lub jeśli ktoś woli, to około kieliszka mocnej kawy z ekspresu).
Przygotowanie:
1) Mleko słodzone w puszkach pionowo umieszczamy w wysokim garnku, zalewamy wodą (żeby woda zakryła puszki) i gotujemy na wolnym ogniu przez około 3h (ma się zrobić masa gęstsza, niż ta dostępna w sklepie jako mleko w tubkach). Po ugotowaniu zostawiamy w spokoju, byle nie otwierać, bo tryśnie i krzywdę zrobi! Można zalać puszki zimną wodą czy coś - ma to ostygnąć i koniec.
2) Ostudzoną już masę przekładamy do miski/garnka/kielicha blendera i miksujemy na gładko - żadnych grudek, masa ma być jednolita.
3) Ciągle miksując (w przypadku blendera zalecałabym na chwilę przerwać miksowanie ) dodać mleko niesłodzone (tego nie gotujemy), kawę i wszystko połączyć.
4) Do uzyskanej masy powoli wlewamy alkohol, ciągle miksując. Ma powstać jednolita, raczej gęsta ciecz.
5) Zlewamy do butelek, chowamy w zimne miejsce i zapominamy na noc (lepiej na całe 24h) - po tym czasie nalewka jest gotowa do spożycia.
Idealna do kawy, mleka, deserów wszelkich, ale pyszna jest również pita ot tak
Wracając do nalewki - na zlocie było jej trochę, rozeszła się w tempie błyskawicznym, kilka osób prosiło o przepis, aczkolwiek w stanie już takim te osoby były, iż sądzę, że przypomnienie owego przepisu jest konieczne
Składniki:
- 2 puszki słodzonego mleka skondensowanego,
- 200ml niesłodzonego mleka skondensowanego,
- 0,7l wódki (z doświadczenia wiem, że Absolwent nadaje się do tego najlepiej, aczkolwiek słyszałam, że można również zamiennie dać rum tudzież whisky),
- 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczonej w odrobinie wody (lub jeśli ktoś woli, to około kieliszka mocnej kawy z ekspresu).
Przygotowanie:
1) Mleko słodzone w puszkach pionowo umieszczamy w wysokim garnku, zalewamy wodą (żeby woda zakryła puszki) i gotujemy na wolnym ogniu przez około 3h (ma się zrobić masa gęstsza, niż ta dostępna w sklepie jako mleko w tubkach). Po ugotowaniu zostawiamy w spokoju, byle nie otwierać, bo tryśnie i krzywdę zrobi! Można zalać puszki zimną wodą czy coś - ma to ostygnąć i koniec.
2) Ostudzoną już masę przekładamy do miski/garnka/kielicha blendera i miksujemy na gładko - żadnych grudek, masa ma być jednolita.
3) Ciągle miksując (w przypadku blendera zalecałabym na chwilę przerwać miksowanie ) dodać mleko niesłodzone (tego nie gotujemy), kawę i wszystko połączyć.
4) Do uzyskanej masy powoli wlewamy alkohol, ciągle miksując. Ma powstać jednolita, raczej gęsta ciecz.
5) Zlewamy do butelek, chowamy w zimne miejsce i zapominamy na noc (lepiej na całe 24h) - po tym czasie nalewka jest gotowa do spożycia.
Idealna do kawy, mleka, deserów wszelkich, ale pyszna jest również pita ot tak
--
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |