< > wszystkie blogi

salival's absurdlog

Potwornie absurdalny blog

Ścieżka kariery kręta jest

23 kwietnia 2008

Tym razem wpis, nazwijmy to "o życiu", choć nadal w klimatach IT. Pracy szukam nowej od jakiegoś czasu, ale bez skutku większego, bo postanowiłem wskoczyć w branżę, w której doświadczenia czysto zawodowego nie mam. W końcu przestałem odbierać telefony od agencji, które nie potrafią nawet poprawnie wczytać się w CV. Dziś jednak telefon odebrałem i raczej nie żałuję.


Agent zadzwonił, z agencji, która specjalizuje się w rekrutacji w Games Industry, aby przedyskutować moją tzw. ścieżkę kariery ( nie wiedziałem, że mam taką ). No cóż, sceptycznie do rozmowy podszedłem na początku. Był nawet moment, że chciałem go spławić powiedzeniem, że nie szukam już pracy. O ile większość agentów charakteryzuje się umiejętnością czytania CV, to ten agent charakteryzował się umiejętnością czytania i rozumienia CV, rozumienia branży, toteż rozmowa przebiegła dosyć sensownie. Doświadczenie mam, mogę wybierać wśród największych, moje interview może być ustawione z EA, Namco, Konami czy THQ, ale pod jednym warunkiem - nadal będę trzymał się telefonów komórkowych. W sumie mi to nie wadzi, o ile zmienię środowisko, zarobki i praca zrobi się nieco bardziej interesująca. Chciałem iść w konsole, ale faktycznie - doświadczenia komercyjnego w konsolach nie mam, a przepracowane prawie 8 lat w mobile industry wskazuje na zupełnie inny kierunek. Zresztą doświadczenie w konsolach jest zdobyć dosyć trudno - bo bez wcześniejszego dołączenia do firmy, która w konsolach się specjalizuje, to SDK konsoli raczej się nawet na oczy nie zobaczy. Trochę błędne koło, można jeszcze próbować bawić się w homebrew albo ( tak jak planuję teraz ) XNA dla Xbox. Może to za 3 lata, kiedy będę miał 30 lat ( ajajajaj ) zaowocuje skokiem branżowym. Technologie komórkowe zbliżają się do konsol wielkimi krokami. Komórki to nie są już te same platformy, którymi były 4-5 lat temu, a iPhone ma nawet shader'y. Za 3 lata granica powinna się zatrzeć na tyle by ułatwić przeskok nie na jakiegoś junior developer, ale na stanowisko dużo wyższe... hmm.. no to jak dobrze pójdzie, to mam plan na najbliższe 3 lata. Dziś jeszcze czeka mnie rozmowa w sprawie moich preferencji co do wyboru firmy, tzn. które firmy lubię, a których nie :P Ja generalnie lubię większość firm, które zapłacą mi znacząco więcej niż teraz, ale myślę, że muszę jakąś inną bajkę przygotować w razie jak się facet zapyta "a dlaczego nie lubisz [nazwa_firmy]". W sumie sporo do myślenia mi to dało, szczególnie, że gdybym przeskoczył w konsole/handheld'y i zaczynał od zera, to po prostu w błoto wyrzucam sporo lat pracy. Aa... jeszcze rada od agenta, że warto zmieniać pracę co kilka lat, w CV większe wrażenie zrobi większa ilość dobrych firm niż jedna, której się ktoś trzyma kurczowo 10 lat ;) Jak dobrze pójdzie to będzie :cyk ginem z tonikiem ;)

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi